Aktorki Magdalena Wójcik i Magdalena Wołłejko na zdjęciu z częścią zespołu Iławskiego Centrum Kultury. W górnym rzędzie - Joanna Cywińska, pochodząca z Iławy producentka tego przedstawienia. (Fot. Info Iława.)
Komplet publiczności zgromadził w kinoteatrze "Pasja" w Iławie wystawiony w poniedziałek, 4 października spektakl teatralny "Freda i Zuza".
Obsadzone w tytułowych rolach dwie Magdaleny: Wołłejko i Wójcik otrzymały od iławskiej widowni owacje na stojąco. Pierwsza z aktorek wystąpiła w podwójnej roli - nie tylko zagrała, ale i napisała, pod pseudonimem Meggie W. Wrightt, ten komediowy scenariusz. Za produkcję spektaklu odpowiada pochodząca z Iławy Joanna Cywińska.
Producentka nie ukrywała, że najważniejsze spektakle to dla niej zawsze te, które wystawia w rodzinnym mieście.
- Przeżywała to od wielu dni - zdradziły widzom, podczas spotkania po występie, aktorki.
Był więc stres, ale i radość.
- Ogromnie ucieszyło mnie to, że mieliśmy na widowni komplet - nie ukrywa Joanna Cywińska. - Tym bardziej, że planujemy w Iławie kolejne spektakle, no i mamy za sobą wielomiesięczny koronawirusowy lockdown. Myślę, że ten czas pokazał, że artyści potrzebują publiczności, ale i publiczność potrzebuje artystów - dodaje producentka z Iławy.
Tematu pandemii nie brakuje w sztuce, której scenariusz "Meggie W. Wrightt" napisała w zaledwie dwa miesiące, właśnie podczas okresu przymusowego covidowego odosobnienia. Akurat w tym okresie jedna z sióstr przeżywa małżeński kryzys. Tak Zuza wprowadza się do Fredy, a widzowie mają okazję przysłuchiwać się siostrzanym potyczkom nie pierwszej młodości pań (obie wcieliły się w role artystek: aktorki i tancerki), podpatrywać ich eksperymenty z Internetem i śledzić poszukiwania miłości, której, jak udowadnia spektakl, człowiek potrzebuje w każdym wieku. Wszystko to opatrzone humorystycznymi dialogami i zwrotami akcji. Na żywo zagrały w tym spektaklu Magdalena Wołłejko i Magdalena Wójcik, a gościnnie na ekranie pojawiła się jeszcze plejada znanych aktorów: Tomasz Stockinger, Paweł Wawrzecki, Jolanta Wołłejko, Elżbieta Zającówna, Marek Siudym i Lesław Żurek. Głosów użyczyli Ewa Wencel i Roman Frankl.
Po spektaklu widzowie chętnie się fotografowali z aktorkami. Mieli też okazję zamienić słowo i otrzymać autograf.
Tekst i zdjęcia: Marta Chwałek.
„Freda i Zuza” w iławskim kinoteatrze.
Ilość zdjęć 33
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A gdzie maseczki ?. Tyle ludzi koło siebie a podobno mamy kolejną falę.
Bo to jawna hiopkryzja i kreowanie medialno-statystyczne jakieś pandemii. Ktoś na tym robi poważny biznes i tyle. Ludzie są mądrzy i myślący.
weź przestań, ile można słuchać o tej plandemii