Mężczyzna... zatrzasnął się w okradanym lokalu. Później, nie mając z niego żadnej drogi ucieczki, gdy na miejscu już pilnowali go policjanci, uciął sobie w zakładzie drzemkę.

W nocy tuż przed godziną 4.00 policjanci z komisariatu przy ul. Białej w Gdańsku odebrali zgłoszenie, że w jednym z lokali usługowych we Wrzeszczu najprawdopodobniej doszło do włamania. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia. W lokalu były zniszczone drzwi wejściowe oraz okno od strony zaplecza. Szybko się także okazało, że... sprawca jest jeszcze w środku. Mężczyzna w taki sposób uszkodził drzwi, że nie był w stanie się wydostać z budynku, nie raniąc się przy tym potłuczonym szkłem. 

Gdy policjanci czekali na przyjazd właściciela lokalu i cały czas obserwowali sprawcę, mężczyzna w pewnym momencie położył się i zasnął. 

Miał odciętą ewentualną drogę ucieczki w każdym możliwym przypadku i nawet nie próbował uciec. Po chwili przyjechał także pokrzywdzony, który otworzył lokal. Policjanci weszli do środka i zatrzymali 21-letniego mieszkańca Iławy. Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu.

Na miejsce przyjechali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy wykonali oględziny, technik kryminalistyki zabezpieczył ślady oraz sporządził dokumentację fotograficzną. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienia od pokrzywdzonego, który wstępnie oszacował straty na ponad 20 tys. zł, ponieważ, jak się okazało, sprawca, próbując dostać się do środka, zniszczył drzwi wejściowe, a także okno od zaplecza budynku. Poszukując łupów, zniszczył meble, na koniec opróżnił kasetkę, z której ukradł kilkaset złotych. Podczas kontroli policjanci znaleźli i zabezpieczyli przy nim ukradzione pieniądze.

Za kradzież z włamaniem iławianinowi grozi kara 10 lat więzienia.

Red. kontakt@infoilawa.pl.