To osoba, która mogłaby pociągnąć ten wózek w dobrą stronę - mówi Andrzej Sobiech o kandydacie, które rekomenduje zarządowi Jezioraka Iława na swojego następcę.

Do tej funkcji przymierzany jest Tomasz Radziwilski, iławski adwokat, aktualnie zasiadający w zarządzie klubu z siedzibą na Sienkiewicza, dowiedział się portal www.infoilawa.pl.

- Może nie jest znany w środowisku piłkarskim, sam powiedział: "Prezesie, ja się nie znam na piłce". Ja odpowiedziałem mu na to, że nie musi się znać na piłce, ma się znać na zarządzaniu ludźmi - mówi o Tomaszu Radziwilskim Andrzej Sobiech. - Jest to człowiek bardzo rozsądny, elokwentny. Wierzę, że da sobie radę na tym stanowisku. Ważny jest dobry dobór ludzi do pomocy. Ja także jestem do dyspozycji, zawsze pomogę, doradzę tak, żeby było dobrze dla Jezioraka. Mecenas Radziwilski będzie tą osobą, która będzie łączyć wszystkich tak, aby współpracowali, zmierzali w jednym kierunku - wtedy będzie fantastycznie. Pora na młodych ludzi i nowe pomysły. Naprawdę jestem pod wrażeniem, jak Tomasz Radziwilski przez pół roku połknął bakcyla do sportu, a szczególnie do piłki. Uczy się bardzo szybko i na pewno będzie dobrym prezesem - dodaje Andrzej Sobiech, który sam niedawno złożył rezygnację z pełnionej funkcji.

Jak wspomina, z Jeziorakiem związał się niemal dokładnie 35 lat temu. Ta okrągła rocznica "stuknęła" wieloletniemu prezesowi w listopadzie. A. Sobiech nie rozstaje się z Jeziorakiem definitywnie, nadal będzie służył radą i pomocą, ale na czele klubu, jak mówi, przyszła pora na zmianę.

Red. kontakt@infoilawa.pl.