Cena za litr 95-oktanowej benzyny na jednej ze stacji w Iławie oraz kolejnej - w Wikielcu pod Iławą, wynosiła wczoraj wieczorem mniej niż 5,65zł. Wcześniej płaciliśmy nawet powyżej 6 zł.

Od 20 grudnia w Polsce rząd obniżył akcyzę na wszystkie paliwa silnikowe do minimalnego poziomu, na jaki pozwalają przepisy unijne. To część tzw. tarczy antyinflacyjnej; rada ministrów w ten sposób adresuje problem galopującego wzrostu cen, który w październiku, zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, wyniósł 6,8%.

- Ostatnie miesiące przyniosły gwałtowny wzrost cen ropy na globalnych rynkach - czytamy w oficjalnym serwisie RP gov.pl. - Pomimo tego, że wszyscy w Europie kupują baryłkę ropy za podobną cenę, w Polsce mamy do czynienia z jednymi z najniższych cen paliw w Unii Europejskiej. Jednak dalszy niekontrolowany wzrost cen mógłby negatywnie wpłynąć na budżet gospodarstw domowych i polskich firm.

Wprowadzone przepisy dotyczą handlu hurtowego, stąd wiele osób zastanawiało się, w jakim stopniu obniżony podatek przełoży się na ceny paliw na stacjach. Obniżki na poziomie 30 groszy na litrze zapowiedział szef Orlenu Daniel Obajtek. Ceny rzeczywiście spadły, i to nie tylko na stacjach Polskiego Koncernu Naftowego, ale i u konkurencji. Niewykluczone, że będą jeszcze niższe, bo - także w ramach "tarczy antyinflacyjnej" - od stycznia do maja 2022 r. sprzedaż paliw silnikowych nie będzie podlegać opodatkowaniu podatkiem od sprzedaży detalicznej.

Koszt dla budżetu państwa działań obniżających koszty paliw może według szacunków przekroczyć miliard złotych.

Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: nadesłane.