(Fot. OSP w Suszu.)
Do niecodziennej sytuacji doszło w kościele pw. św. Antoniego z Padwy w Suszu. Pomoc strażaków była tutaj potrzebna po tym, jak niebezpiecznie pochyliły się zamontowane u sklepienia świątyni XV-wieczne rzeźby.
Są to figury Marii i św. Jana Ewangelisty. Na razie, ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa osób odwiedzających kościół, trzeba było je zdemontować.
Tę interwencję suscy ochotnicy podjęli około godziny 17:00 w środę.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o niebezpiecznie zwisających rzeźbach na znacznej wysokości w Sanktuarium św. Antoniego Padewskiego w Suszu - relacjonują. - Po dojeździe na miejsce zdarzenia stwierdzono, że zwisające figury na wysokości około 10 metrów stwarzają zagrożenie dla wiernych. Działania nasze polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zbudowaniu rusztowania, które zostało użyczone przez ZUK Susz i zdemontowaniu zagrażających figur. Wierni zostali poproszeni o opuszczenie świątyni przez księdza.
Zdemontowane figury to najstarsze dzieła kultowe w kościele św. Antoniego, datowane na koniec XV wieku. Wykonane z drewna lipowego rzeźby mają wysokość około 127 centymetrów. Umieszczone były ostatnio, zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem, w łuku po bokach krucyfiksu.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: OSP w Suszu.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
wwadawd
Ludzie dopóki chałupa im się nie pali nie potrafią straży docenić
Nasi suscy strażacy są dzielnymi, pełnymi poświęcenia chłopakami, i chyba super dziewczyna też tam jest. Zawsze znajdzie się jakaś gnida, która w to wątpi, ale to do czasu... Oby żadna Kaśka, czy inny osoba nie potrzebowała Ich pomocy
Straz pożarna do krucyfiksów? U mnie w domu jak obraz krzywo wisi to też mam wzywać straz pożarną?
Kaśka marzy by zobaczyć sikawkę strażaka ?
Kaśka, czym ty myślisz...bo pewnie nie mózgiem... Widzisz jaka to wysokość? Krzyż z figurami pod samym sufitem.
Wezwij, na miejscu dowódca określi czy była potrzebna pomoc