(Fot. KPP w Iławie.)
Po wczorajszej kontrowersyjnej kraksie na drodze krajowej nr 16 w Ogrodzieńcu. Policjanci zaproponowali mandaty obu kierującym, żaden z nich jednak takiej kary nie przyjął. W konsekwencji sprawą zajmie się sąd.
Już wczoraj, gdy po raz pierwszy informowaliśmy o tym zdarzeniu, sygnalizowaliśmy, że przez zagmatwane okoliczności zdarzenia rozstrzygnięcie o winie będzie nastręczać trudności. Dzisiaj wracamy więc z aktualizacją na temat policyjnych ustaleń.
Jak doszło do popołudniowego zderzenia ciągnika rolniczego z przyczepą z osobowym BMW?
- W trakcie czynności na miejscu zdarzenia mundurowi wstępnie ustalili, że 51-latek kierujący ciągnikiem rolniczym wraz z przyczepą podczas manewru skrętu w lewo doprowadził do zderzenia z wyprzedzającym go BMW, który nie zastosował się do znaku P-3 "linia jednostronnie przekraczalna” - przekazuje ustalenia st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Ponieważ w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał, policjanci chcieli zamknąć sprawę mandatami dla obu kierujących. Ci jednak odmówili, nie uznając swojej winy. W konsekwencji dopiero przed sądem zapadnie rozstrzygnięcie dotyczące odpowiedzialności za to zdarzenie. Gromadzona jest dokumentacja i sprawa trafi na wokandę.
Na podstawie: KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
8Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ten z BMW to chyba jakiś pociotek jakiegoś adwokata i dlatego dostał tak niską karę a chlopkowi dzieci zmarzną żeby nie chłopki to by nie było chleba i kto by wykarmił nasz skorumpowany Kraj a ten z BMW to ciekawe za co kupił to BMW to nie mógł poczekać 10 sekund przez takich idiotów giną ludzie na drodze jak chcę się wyżyć to na Ukrainę najlepszy też będzie dla niego
No i panowie z drogówki rozwiązali problem kontrowersyjnego zdarzenia. Ten co skręcał w lewo ponosi odpowiedzialność za kolizję a ten co wyprzedzał w miejscu zabronionym tylko odpowiedzialność za nieprawidłowe wyprzedzanie. W postepowaniu odszkodowawczym nigdy tak się nie postępuje, ponieważ jeżeli ktoś się przyczynił do zdarzenia drogowego to nie można go tak całkowicie wyłączyć z odpowiedzialności za kolizję. Taki decyzjami dajecie zielone światło do piractwa drogowego. Dobrze, że sprawa trafiła do sądu. Powodzenia.
Jedzie beemka a w środku sudemka chłopcy po siódemce jeżdżą w beemce ( s.p w Kwidzynie nr 7 braterstwa Narodów) pluli ze szkoły na pocztę i tak im zostało albo kierowca po Kolozębiu koło Sztumu a tym bardziej ciągnik już bym ma sąsiednim pasie to już wykonał manewr skrętu a gdzie ograniczone zaufanie wielki cwaniak z BMW zabrać takiemu uprawnienia do kierowania pojazdami nawet rowerem rowerem
Wypadkowi nie był winny brak przeglądu... Ale prawo prawem zobaczymy co wyjdzie.
Pewnie za kolizje i brak przeglądu dostał kierowca ciągnika, a za wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym BMW, ale jelenie nie wzięli mandatów i teraz w sądzie i tak dostaną za to plus koszty sądowe.
Od dzisiaj wyprzedzam wszystkich na podwójnej ciągłej skoro w razie problemów to i tak nie moja wina.
Brawo
Walnij się w łeb idioto