Informacja o tym dramatycznym zdarzeniu, do jakiego doszło na łące w Karolewie tuż pod Suszem, dotarła do strażaków w niedzielę (21 sierpnia) przed godziną 16:00.

- Zgłaszający przekazał, że widzi mężczyznę w ogniu - mówi st. kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Iławie. - Strażacy zastali go leżącego, przytomnego, ale bardzo poważnie poparzonego - dodaje. - Mężczyzna ten doznał poparzeń drugiego i trzeciego stopnia niemal całego ciała. Strażacy zastosowali hydrożele, termoizolację, udzielali wsparcia. 

Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał rannego do szpitala w Olsztynie.

W jak strasznym był stanie, wynika z relacji świadka - mężczyzny, który był pierwszy na miejscu zdarzenia, znalazł poparzonego i zaalarmował służby:

To było po prostu samobójstwo, on wylał na siebie kanister benzyny i podpalił. Tak jak widać na zdjęciach, wypaliło trawę. Znalazłem go całego nagiego, nie było ubrań, które spaliły się na nim łącznie z butami. Jedyne, co zostało, to kawałki skarpet. Był spalony, bez włosów, cały czarny. Kiedy go znalazłem, przekręcał się z boku na bok w agonii. Nie mogłem nawiązać żadnego kontaktu, nie wiedziałem, co mam robić. Od razu wezwałem służby.

Iławska policja, której rzeczniczka st. asp.  potwierdziła nam, że poszkodowany to mieszkaniec Susza w wieku 34 lat, wciąż bada okoliczności tego dramatycznego zajścia.

Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia, wideo: nadesłane.