(Fot. nadesłane/kontakt@infoilawa.pl.)
"Pan ochroniarz stanął przed drzwiami windy, zabraniając mi wejścia, chociaż mam orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności i byłam z ciężką hulajnogą" - skarży się pasażerka, regularnie korzystająca z iławskiego dworca PKP. Przedstawiciel kolejowej spółki nie ukrywa zdziwienia - jak skomentował, na dworcu w Iławie nie obowiązują żadne ograniczenia ani wyjątki w zakresie swobodnego dostępu pasażerów do windy.
Na prośbę Czytelniczki portalu zwróciliśmy się do spółki PKP S.A. z prośbą o wyjaśnienie sytuacji na dworcu PKP Iława Główna odnośnie znajdującej się tam windy. Według zgłoszenia kobiety, posiadającej orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, pracownik ochrony dworca uniemożliwił jej skorzystanie z windy, twierdząc, iż nie jest do tego uprawniona. Czytelniczka relacjonuje jeszcze inny incydent, którego była świadkiem, gdy pracownik porządkowy nie wpuścił do windy kobiety dźwigającej ciężkie zakupy, argumentując to podobnie.
Poniżej pełna treść zgłoszenia Czytelniczki (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
"Nie dość, że winda mało kiedy jest sprawna, to jeszcze są ograniczenia w jej użytkowaniu narzucone przez nie wiem kogo.
Sama spotkałam się z taką sytuacją w sobotę, 29 października o godzinie 5.40.
Pan ochroniarz stanął przed drzwiami windy, zabraniając mi wejścia. Mam orzeczony stopień niepełnosprawności - umiarkowany, ze względu na chore serce. Nie mogę dźwigać. A byłam z hulajnogą ważącą około 18 kilo. Mimo to pan ochroniarz powiedział, iż według niego nie spełniam warunków osoby, która może skorzystać z windy.
Nadmienię, że wielokrotnie widzę, jak panowie z ochrony sami korzystają z tej windy. A widzę, bo często jestem na dworcu [...].
Także na zjeździe przy schodach, gdzie prowadziłam hulajnogę, zwrócono mi uwagę, że nie mogę z tego zjazdu korzystać, tylko mam chodzić schodami. A nawet zwykli pasażerowie bez bagażu chodzą dość często nie po schodach, tylko korzystają z tego podjazdu.
Jestem zbulwersowana takim podejściem pracowników ochrony na dworcu. Proszę o pomoc i interwencję, gdyż jeśli chodzi o tę windę i moje zapytania w stronę pracowników kolei o zarządcę, nikt nie potrafi lub nie chce udzielić informacji.
Byłam też świadkiem, gdy w podziemnym przejściu starsza pani podeszła do windy, chcąc z niej skorzystać. Była z zakupami, zeszła po schodach z peronu, ale już nie dała rady wejść. Pracownik sprzątający jej nie wpuścił, zakazał skorzystania z windy, twierdząc, że jest osobą nieuprawnioną.
Co się w tej Iławie dzieje? Pracownicy PKP zero empatii. No ręce mi opadają. Pomocy."
Czy rzeczywiście jakieś ograniczenia w zakresie prawa do korzystania z windy na dworcu PKP Iława Główna obowiązują? Jeśli tak, to jakie i z czego one wynikają? Jeśli nie i powyższa sytuacja nie powinna mieć miejsca, to czy pracownicy dworca zostaną poinstruowani, aby nie zabraniać pasażerom dostępu do windy? To pytania, jakie zadaliśmy PKP S.A. Głos w imieniu tej kolejowej spółki zabrał Bartłomiej Sarna:
Winda na dworcu w Iławie jest dostępna dla wszystkich podróżnych i nie wprowadzaliśmy żadnych ograniczeń ani wyjątków w tym zakresie. Dlatego też jesteśmy zdziwieni zachowaniem pracowników agencji ochrony, która świadczy dla PKP S.A. usługę ochrony obiektu w Iławie.
Żeby wykluczyć tego rodzaju zdarzenia w przyszłości, przekazano informację koordynatorowi ochrony, że podróżni mogą korzystać z windy bez ograniczeń - podkreślili kolejarze.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
21Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
zagadka dla wszechwiedzącego 35-tego . Któż to taki ? był ormowcem , był towarzyszem w czerwonym pzpr , ukończył wieczorowy uniwersytet marksizmu-leninizmu ,,,,,,,,,,,,,, dasz radę rozszyfrować któż to taki ??? czy jesteś cienial i potrzebujesz następnych podpowiedzi ?
35-ty urodzony w roku ..... w miejscowości ........ nie ma odwagi się obnażyć ? bo może jest wstydliwy . Wybaczmy więc .
Normalne, zawsze tak było, ochroniarz na dworcu jest od pilnowania windy, żeby nikt do niej nie wlazł. Przecież w Polsce jesteśmy, nie rozumiem skąd zdziwienie.
Każdy by chciał sobie korzystać z windy na dworcu. Ale hola, hola, nie tak szybko. Od użytkowania winda może się przecież zepsuć. I co wtedy? Czego będą pilnowali panowie ochroniarze, skoro winda będzie zepsuta? A kto zapłaci za energię elektryczną potrzebną do napędu windy? Poza tym taka chęć użytkowania windy ad hoc jest wyraźnym brakiem szacunku wobec zarządcy dworca. To oczywiste, że w celu skorzystania z windy powinno się do niego złożyć podanie z co najmniej misięcznym wyprzedzeniem, by miał odpowiednio dużo czasu na zastanowienie. Do podania winno się dołączyć minimum trzy popierające rekomendacje od uprawnionych lekarzy-orzeczników w sprawach inwalidztwa. A gdyby np. z windy chciał skorzystać inwalida pozbawiony w ogóle nóg, to powinien przedstawić zaświadczenie, źe obie kończony utracił w słusznym celu (np. na polu chwały) lub w niezawinionym wypadku. A wszyscy marudni malkontenci powinni pamiętać, że zawsze mogą sobie skorzystać z windy w Malborku...
a sranie żarem 35-ty grozi pożarem
No i popatrzcie Drodzy Czytelnicy. Ten baran niżej znów o ormach, pezpeerach, oficerkach, itd. Twierdzi, że normalni ludzie mają mają to gdzieś, ale ciągle o tym bredzi. Typowy pacjent Tworek z rozdwojeniem jaźni na przepustce...
repertuar 35-tego jest taki , że podnieca się niezdrowo na hasło ormo ,na hasło pzpr , na hasło wieczorowy uniwersytet , na wspomnienia o pucowaniu oficerek majorowi . kiedyś pisał o burakach i mućkach z laseczna , Jego międzygalaktycznych zórz PORANNYCH nawet nie warto wspominać . Normalni ludzie mają to gdzieś a ten non stop sra żarem .
No tak... Repertuar się poniższemu baranowi wyczerpał i znów musiał się kretyn podeprzeć zgranym ormem i pastowaniem oficerek. Jak zawsze. No bo co nowego mógłby ze swego tępego i baraniego łba wycisnąć? Przecież od dawna wiadomo, że między uszami ma istną próżnię doskonałą. A tak swoją drogą jego nieudolne i prymitywne "literackie" wygibasy ormowsko-oficerkowe są równie głupie co pocieszne. Buszuje ciągle po forach z tym samym kretyńskim bełkotem niczym objazdowy klaun. Lub jak w dawnych czasach tradycyjny, wędrowny tzw. głupek wiejski...
leszku powyższy , jak przedstawisz legitymację ORMO , to może powiozą cię windą do nieba
leszek kompromituje się na maxa i powyżej i poniżej , już lepiej byłoby gdyby pucował te oficerki majorowi dożywotnio . ale nie ,,,, wziął się za komentowanie i efekty jego bzdur widać co chwila .
A niżej mamy przykład twórczości kretyna "intelektualisty" rozmnożonego w postać trójcy występującej pod rożnymi nickami. Ale od razu widać, że "dzieła" wyszły spod kopytek tego samego tępego barana, dnia dzisiejszego w godzinach okołopołudniowych. I teraz dla tego producenta bobków pewne rady. Nie porywaj się bęcwale na próby zrozumienia tekstów, których swym rozumkiem muszki-plujki i tak nie jesteś w stanie pojąć. I po drugie - po co męczysz wszystkie swe trzy szare komórki czytaniem mych tekstów, skoro twierdzisz, że nieustannie w nich "pitolę"? To pomyśl na jak wysoki poziom pitolenia z kolei ty wznosisz swoje pitolenie o tym, że ja "pitolę"? Widzisz pocieszny debilu w tym jakikolwiek sens? Jeśli oczywiście cokolwiek zrozumiałeś swym baranim łbem z tego co ci napisałem. A w co, znając już nieco twoje wrodzone matołectwo, należy poważnie wątpić. I zajmij się lepiej np. klepaniem tzw. tyłów u jakiegoś szewca, ponieważ twoje nieudolne próby pisania czegokolwiek są wręcz żałosne..
a pamiętasz bucu jak pisałeś : czy schody są w górę ? , czy w dół ? odpowiedź jest prościutka . W iławie na dworcu mamy schody uniwersalne , korzystają z nich zarówno idący w górę jak i w dół . Więc cały twój wysiłek intelektaulny okazał się zbędny . Ponadto mamy listopad to zbieraj ten chrust i błoto , bo przeżywałeś jak .... , że węgla zabraknie .
jeżeli chodzi o podanie to pisałeś niedawno , że trzeba dołączyć ksero legitymacji partyjnej i odpis ukończenia uniwersytetu wieczorowego , oraz podać swój tonaż i wyporność .
po raz który piszesz o Malborku ? po raz który o składaniu podania ? po raz który o.... ? i tak wkoło macieju . Prawda jest taka że pitolisz na okrągło , byle pitolić o tym i o tamtym no i o siamtym .
Słowo klucz: oficjalnie, a nieoficjalnie.
Miałam identyczna styuacje gdy byłam z dzieckiem. Ochroniarz nie pozwolił korzystać z windy i musiałam zjeżdżać po schodach wózkiem. To chore
Peronie, twoja mama jak była niestety z tobą w ciąży, to musiała faktycznie być ciężko chora.
Udają chore niby w ciąży, a ruszać się ruch to zdrowie, może torby im nosić, a grubsze co dzień, z windy ochrona niech korzysta oby szybciej złapać złodzieja czy awanturnika tak trzymać