(Zdjęcia: Artur Kijewski.)
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn wciąż nie mogą się przełamać. Akademicy z Kortowa ulegli dziś w Iławie drużynie Projektu Warszawa 0:3. MVP – Kevin Tillie.
Osłabieni brakiem Moritza Karlitzka (dolegliwości mięśnia brzucha), Karola Butryna (angina) oraz Dawida Siwczyka (długa przerwa związana z naderwaniem więzadeł rzepki w obu kolanach), siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przystąpili do domowego starcia z Projektem Warszawa. Dla obu ekip był to mecz za „sześć punktów” – zarówno Indykpol AZS, jak i Projekt, przed rozpoczęciem 10. serii gier, mieli po 11 punktów w ligowej tabeli.
Niedzielne starcie w Iławie ekipa ze stolicy Warmii i Mazur rozpoczęła w składzie: Tuaniga, Poręba, Averill, Andringa, Lipiński, Król oraz Ciunajtis (libero).
W pierwszym secie oba zespoły walczyły punkt za punkt, jak równy z równym. Choć Projekt prowadził w końcówce 24:22, to akademicy z Kortowa obronili dwie piłki setowe. Warszawianie nie powiedzieli jednak ostatniego słowa i po asie serwisowym Kevina Tillie zwyciężyli 26:24. Druga i trzecia partia były już bardziej jednostronne, a od ich początku do samego końca przeważali goście, wygrywając 25:18 i 25:20, a całe spotkanie 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Kevin Tillie.
Patrząc w pomeczowe statystyki, olsztynianie lepiej zagrywali od swojego rywala (6:5). Ekipa Projektu natomiast była dokładniejsza w przyjęciu (44% dokładnego przyjęcia przy 38% dokładnego przyjęcia rywali), skuteczniejsza w ataku (44 skończone piłki, co dało 57% skuteczności przy 36 skończonych atakach olsztynian i 45% skuteczności) oraz zdobyli więcej punktów blokiem (11:2).
Najskuteczniejszymi siatkarzami w ekipie gospodarzy byli Robbert Andringa, Bartłomiej Lipiński i Taylor Averill (po 10 pkt.), a u gości – Artur Szalpuk (16 pkt.).
- Wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku. Uważam, że mecz mógł momentami się podobać – były mocne zagrywki, podbicia w obronie czy kontrataki. Zabrakło nam jakości oraz skończenia kontr. Oczywiście, można to zrzucić na karb kontuzji Karola Butryna czy Moritza Karlitzka. Po to jednak mamy zespół złożony z 14 zawodników, aby każdy był w stanie „pociągnąć” grę. Wierzę, że chłopaki szybko wrócą do zdrowia, abyśmy mogli potrenować w pełnym składzie i wygrać w następnym meczu – powiedział po meczu Jan Król.
Niedzielne starcie w Iławie było pierwszym z trzech spotkań, jakie siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn rozegrają w ciągu 8 dni. Już w czwartek, 24 listopada Akademicy zmierzą się na wyjeździe z Barkomem Każany Lwów (godz. 18:30, mecz w Krakowie), a w poniedziałek 28 listopada w Iławie ze Ślepskiem Malow Suwałki (godz. 17:30 – bilety dostępne na indykpolazs.pl/bilety).
Zdjęcia: Artur Kijewski.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.