(Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)
39-letni mężczyzna, który niedawno zatrudnił się w jednym z lokalnych salonów telefonii komórkowej, długo nie popracował. Nie minął miesiąc, a nowy pracownik już wpadł na kradzieży.
Skusił się na jeden z telefonów. Zabrał go z salonu i wystawił na sprzedaż - tak jakby urządzenie należało do niego.
Zakończone właśnie postawieniem zarzutu dochodzenie funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Iławie wszczęli w maju tego roku - po tym, jak dotarło zgłoszenie o telefonie skradzionym w jednym z miejscowych salonów sieci komórkowej.
Mundurowi dotarli do sprawcy, ale najpierw musieli ustalić, kto obecnie korzysta z urządzenia. Okazało się, że to niczego nieświadomy mieszkaniec Iławy kupił telefon na jednym z portali aukcyjnych. Tak funkcjonariusze trafili do 39-latka, który był drugą stroną tej transakcji, tj. sprzedał urządzenie, które wcześniej ukradł.
- Mężczyzna ten zaledwie od miesiąca pracował w jednym z salonów sieci komórkowej - mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Wykorzystał nieobecność współpracowników i zabrał aparat.
39-latek usłyszał zarzut kradzieży, przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności do 5 lat i stanie przed sądem.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Nie bronię złodzieja,ale jak pracodawca co miesiąc okrada pracownika to dobrze?Zaniżając wynagrodzenie do najniższego,nie płacąc zusu itp.
Wstyd,Siara i dziecinada