(Fot. kadr z nagrania.)
"PIS zwodzi dzieci wojny", to tytuł wczorajszej konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie RP przez Lewicę. Posłance tego ugrupowania Monice Falej towarzyszyli iławianie Antoni Kwaśniewski i Czesław Wasiłowski.
Powodem ich pojawienia się w parlamencie była chęć nagłośnienia postulatów przedstawicieli środowiska tzw. dzieci wojny. To ludzie, którzy czują się niewinnymi ofiarami zbrodniczej napaści na Polskę hitlerowskich Niemiec i związku sowieckiego w 1939 roku i oczekują większego wsparcia ze strony państwa.
Monika Falej mówiła m.in. o staraniach w kierunku ustanowienia nowego święta państwowego - Narodowego Dnia Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny. Podkreśliła jednocześnie, że jej zdaniem powinno się nie tylko wykonywać takie symboliczne gesty, ale również udzielać członkom tego środowiska wymiernej pomocy.
- Teraz te osoby, aby mogły godnie żyć, potrzebują pieniędzy, nie tylko świętowania - stwierdziła posłanka Lewicy. - Możemy pokazywać ten dzień jako coś ważnego dla tej grupy. Ale teraz najważniejsze jest to, żeby mogli pójść do lekarza. Ta grupa to jest około 1,5 mln osób w Polsce. Nie mają na leki i na opłaty za mieszkanie.
Następnie głos zabrał Antoni Kwaśniewski - współzałożyciel i prezes Stowarzyszenia Dzieci Wojny w Iławie.
- O to święto staraliśmy się 50 lat, odkąd istnieje nasza organizacja. Ale trzeba powiedzieć twardo i wyraźnie: do każdego święta potrzebny jest jakiś tort. Sam mam 1 600 zł emerytury - powiedział. - Ostatnio miałem wykupić leki za 300 zł. Zastanawiałem się, na co wydać pieniądze, czy mam kupić żywność, czy opłacić czynsz, czy wykupić leki. [W oddziale w Iławie] 5 lat temu było nas 120 osób, 30 osób już umarło. Nie z racji wieku, lecz z powodu różnego rodzaju chorób. Czekamy na lekarza kilka lat.
Jak mówił Kwaśniewski, jego środowisko oczekuje od rządu rodzaju "bonu medyczno-rehabilitacyjnego", z którego mogliby skorzystać "natychmiast" i "iść do lekarza na drugi dzień, czy na trzeci".
- Państwo obecne ma na wszystko pieniądze, tylko nie ma na nas - stwierdził jeszcze Antoni Kwaśniewski.
Czesław Wasiłowski, iławski fotograf, nie zabierał głosu na konferencji. Natomiast przekazał zgromadzonym dziennikarzom egzemplarze wydanej przez Stowarzyszenie Dzieci Wojny w Iławie książki pt. „Dzieci Wojny. Wspomnienia”.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Wideo: YouTube/Lewica.