(Fot. archiwum własne, zdjęcie ilustracyjne.)
Czy targowisko miejskie w Iławie doczeka się modernizacji z prawdziwego zdarzenia, a iławski "ryneczek" znów będzie tętnił życiem, jak za najlepszych czasów? Burmistrz ostatnio zapowiedział rozmowy z projektantami w sprawie wniesienia na tym terenie hali targowej. Problemów jednak jest co niemiara...
Przyszłość miejskiego targowiska była tematem obrad podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów w iławskim ratuszu. Temat wywołał radny Ryszard Foryś, który stwierdził, że dotarły do niego doniesienia, jakoby nie było szans na modernizację rynku.
Do tych słów odniósł się burmistrz Dawid Kopaczewski. Jak poinformował, rzeczywiście projekt branej pod uwagę nowej hali targowej nastręcza trudności. Jakich?
W górnej części targowiska, gdzie obecnie znajdują się - dzisiaj w większości puste - stragany, kłopoty wynikają z dużych różnic wysokości terenu. Natomiast niżej, od strony głównej bramy wjazdowej, dostępna przestrzeń może się okazać niewystarczająca. Jak informował burmistrz, miasto otrzymało od właścicieli znajdujących się na tym obszarze prywatnych sklepików informację, że obecnie nie są oni zainteresowani sprzedażą tych obiektów. Dostępny pod tę inwestycję teren ogranicza też sąsiedztwo z działkami komendy Straży Pożarnej oraz marketu. Tymczasem halę targową, jak wyjaśniał Dawid Kopaczewski, muszą dzielić od granicy działki co najmniej 4 metry.
Czy te wszystkie problemy uda się rozwiązać? Burmistrz zapowiedział na trzeci kwartał tego roku prace z projektantami. Dzisiaj wszystko jednak wskazuje na to, że hala targowa na ulicy Kopernika to będzie przysłowiowy "twardy orzech do zgryzienia".
Red. kontakt@infoilawa.pl.
23Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Spóźnione propozycje. Popatrzcie na halę targową w Bratianie, i ile osób z Iławy tam kupuje.Zwykła kiełbasa wyborcza, tak samo jak problem przejazdu kolejowego w mieście.
Spóźnione propozycje. Popatrzcie na halę targową w Bratianie, i ile osób z Iławy tam kupuje.Zwykła kiełbasa wyborcza, tak samo jak problem przejazdu kolejowego w mieście.
Kilkadziesiąt tysięcy (a może i więcej) pójdzie na wykonanie projektu (żeby nie było, że w UM nic nie robią) i na tym się zakonczy temat. Do realizacji pewnie nie dojdzie, projekt schowany zostanie do szuflady, ale wyborcom oczy się zamydli, że przecież "już działamy w tym temacie, projekt jest tworzony". Zwykła kiełbasa przedwyborcza, nic więcej.
Zrobić wizualizację tak jak srarego miasta za grubą kasę. A potem i tak developer postawi apartamenowce. PS. Czy Pan burmistrz nadal mieszka na Starym Mieście?
Mało miał czasu Kopaczewski na ogarnięcie tematu? Obudził się w roku przedwyborczym. i to tylko projekt, a nie żadne ruszanie z inwestycją. Zobaczycie pod koniec tego roku albo na początku przyszłego wszystko w mieście będzie rozgrzebane, że niby coś robią. Kogo będzie obchodzić, że potem nie będzie pieniędzy na dokończenie tych pseudoinwestycji.
Duża różnica poziomów to idealna lokalizacja dla hali dwukondygnacyjnej
Raczej na narty
Znowu wychodzi że większość tych samorządowców to w życiu na swoim nie była i nie musiała sobie radzić z realnymi problemami. Tylko potrafią zmieniać urzędowe stołki i wymyślać że się nie da.Tymczasem sprawa jest prosta. Halę stawiamy na parkingu obok, a parking robimy na rynku. I załatwione.
A ktoś tam jeszcze kupuje? Przerobić na park z placem zabaw i boiskiem dla dzieciaków:)
Tak. I będziesz tam spędzał czas z dzieciakami. Jest tyle placów i jakoś nie widać przepełnienia ;). A tak żartobliwie to parking wielopoziomowy zrobić
Żaden miejscowy plan zagospodarowania nie jest zabezpieczeniem przed chciwymi deweloperami i włodarzami miast. Zawsze uda się zrobić korektę planu i bloki stoją. Tak jak na Piastowskim. Miała być szkoła , dom kultury, przedszkole. A co jest - bloki. Chyba że prywaciarz wykupi grunt i postawi sam.
Może to i dobre w wielu miastach powstały hale zamiast targowisk wtedy pogoda nie na wpływu na handel.
Typowy niedasizm, typowy dla Kopaczewskiego. Cała jego kadencja to niedasizm w czystej postaci. Nie dało się uratować drzew na Kościuszki, nie dało się nie postawić Lidla, nie dało się zrobić muzeum, nie dało się zrobić nic na starym mieście…
Nie rozumiesz, że właśnie o to chodzi? Niby się nie da, niby trudności, a koniec końców chodzi o to, żeby ten teren sprzedać pod bloki. I wtedy się okaże, że nagle warunki terenowe są ok a bloki wyrosną w kilka miesięcy. W Bratianie po prostu zrobili halę. A u nas jak zwykle dyskusje.
Do ~Ej ! Miejscowy to chyba Ty nie jesteś. Uwierz że bloki mogą tam powstać tak jak za Strażą Pożarną i już wiadomo kto chciał tam budować
To sobie pomyśl. Tam jest miejscowy plan i bloków nie można pobudować także najpierw pomyśl zanim napiszesz.
Tęczowy nie ogarnie takiego tematu
Od kilku lat czytam to samo. Jak to czytam to jak są problemy to znaczy, że nie będzie hali. Najlepiej sprzedać żeby kolejne bloki powstały, bo tak najłatwiej. Od strony Straży zrobić ładny pas zieleni 4 metrowy. Jak dla mnie za słaba władza, aby chcieli coś z tym zrobić. Za to najłatwiej idzie im sprzedaż terenów i nieruchomości.
Dokładnie. Od tylu lat o tym się mówi , a teraz chcą nagle coś zrobić i jest problem buhaha
A może warto rozważyć zmianę lokalizacji rynku, a dotychczasową nieruchomość sprzedac.
Ojojoj chcę ale chyba się nie da.Qrwa albo się da i działam albo nie i niż nie robimy.Krótka piłka.Jak ja bym w biznesie tak podejmował decyzję to już bym był bankrutem.
Czy nie ma szans na wykup prywatnych bud udających sklepiki? Przecież większość z nich i tak jest od dawna zamknięta.
Niestety nie słyszałem o takiej propozycji choć chętnie bym sprzedał swój.