(Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)
Nad Jeziorakiem czuć już wakacyjny klimat. Z każdym dniem przybywa miłośników wodnej rozrywki i rekreacji. Niestety - nie wszyscy zachowują się odpowiedzialnie...
Po weekendowych interwencjach policyjnych wodniaków dwóch mężczyzn stanie przed sądem. Jeden pływał jachtem motorowym pomimo wcześniej spożytego alkoholu. Natomiast drugi pływał niezarejestrowanym skuterem i nie posiadał przy sobie wymaganych dokumentów, tj. patentu sternika motorowodnego i dowodu rejestracyjnego skutera.
W sobotę, 3 czerwca, kilka minut po godzinie 13:00, podczas patrolu na jeziorze Jeziorak funkcjonariusze wylegitymowali sternika jachtu motorowodnego. Policjanci sprawdzili go w policyjnych systemach oraz skontrolowali jego stan trzeźwości. Wstępne badanie wykazało, że 43-latek sterował jachtem motorowym, mając ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie. Od mężczyzny została pobrana krew do badania.
Natomiast w niedzielę, 4 czerwca policyjni wodniacy zatrzymali do kontroli mężczyznę pływającego skuterem wodnym, który nie miał numeru rejestracyjnego. W trakcie czynności wylegitymowali mężczyznę oraz sprawdzili go w policyjnych systemach. Okazało się, że mężczyzna nie posiadał przy sobie wymaganych dokumentów, tj. patentu sternika motorowodnego i dowodu rejestracyjnego skutera. Powiedział policjantom, że nie ma dokumentów, bo "skąd miał wiedzieć, że będą pływać?".
Obaj sternicy ze swojego zachowania w najbliższym czasie będą tłumaczyć się przed sądem.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
5Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
może jesze sprawdzajcie ludzi na grzybach i pierdy czy nie ma za dużo co2
Na Jezioraku wędkowanie od czerwca do końca sierpnia to koszmar. Skutery z prędkością często ponad 80 - 90 km/h kilkanaście metrów od wędkarza ... Sternicy jachtowi są do granic bezczelni, przepływając kilka metrów od łódki ... Oczywiście nie wszyscy ... Całkowity brak kultury i empatii ...
A wędkuje Pan w zatoczkach, czy na szlaku? W niedzielę mijałem jednego wędkarza o kilka metrów płynąc na żaglach. Stali razem z innym wędkarzem na drugiej łódce w poprzek przewężenia jeziora odsunięci od siebie o około 20 metrów. Nie bardzo miałem jak ich ominąć na dodatek się halsując.
Będę na Jezioraku po 10 czerwca dzięki takim akcjom policji na wodzie jest trochę bezpieczniej.
Żeglowałem po Jezioraku w niedzielę od Szałkowa za Siemiany. Bardzo mi się podobały działania policjantów. Widać było zaangażowanie. Podpływali do łódek, pomostów. Prawdziwa prewencja. Jak jeszcze opanują delikwentów demolujących falami przystanie w Szałkowie, to będzie kulturalnie na akwenie.