"Top Brands Outlet" otwarty ponownie od 21 czerwca. Właściciel obronił swoje dobre imię i renomę sklepu.
Jutro (21 czerwca) przedsiębiorca Krzysztof Siedlecki z podniesioną głową ponownie otworzy swój "Top Brands Outlet" - sklep z oryginalną odzieżą od najlepszych światowych marek znajdujący się na ulicy Królowej Jadwigi 18 w Iławie.
Sklep wznowi działalność po niemal 9-miesięcznej przerwie. Właściciel od września 2022 roku walczył o swoje dobre imię i przyszłość sklepu po tym, jak funkcjonariusze służby celno-skarbowej zajęli w jego sklepie na ulicy Królowej Jadwigi w Iławie ponad 2 tysiące produktów: ubrania, obuwie i galanterię, zarzucając właścicielowi, że to podróbki. Ten zarzut okazał się nieprawdziwy. Urząd celno-skarbowy w maju tego roku umorzył dochodzenie, przyznając ostatecznie, że zatrzymany w Iławie towar nie narusza prawa własności przemysłowej.
Top Brands Outlet - sklep z markową odzieżą takich marek jak Hugo Boss, Roberto Cavalli, Diesel, Tommy Hilfiger, Lacoste, Pinko, Guess, czy Liu Jo - cieszył się w Iławie dobrą renomą. Działał z powodzeniem już od kilku lat, miał wielu lojalnych klientów, przekonanych (słusznie) o wysokiej jakości sprzedawanych tu produktów. Dlatego właściciel był zaskoczony, kiedy pod koniec września ubiegłego roku w sklepie na ulicy Królowej Jadwigi w Iławie pojawili się funkcjonariusze służby celno-skarbowej. Zajęli należący do przedsiębiorcy towar, przez co sklep na długie miesiące musiał zawiesić swoją działalność.
- Ta sprawa kosztowała mnie wiele nerwów i nieprzespanych nocy - przyznaje właściciel outletu Krzysztof Siedlecki. - Jednak po kilku trudnych momentach, tuż po tym, jak zostałem bezzasadnie zmuszony do tymczasowego zamknięcia sklepu, zrozumiałem, że nie ma innego wyjścia i trzeba po prostu walczyć o swoje dobre imię. Od samego początku nie miałem żadnych wątpliwości co do autentyczności towaru, który sprzedawałem. Od początku też nie przyznawałem się do zarzucanego mi czynu, składałem wyjaśnienia oraz byłem gotowy udostępnić dokumenty potwierdzające, że te produkty pochodziły z legalnych źródeł. Żałuję, że to nie zostało wtedy wzięte pod uwagę, czy chociażby uwzględnione w komunikacie.
Teraz już wiadomo oficjalnie, że to przedsiębiorca miał rację. Urząd Celno-Skarbowy w Olsztynie w maju tego roku wycofał się ze swoich sformułowanych wcześniej wobec Krzysztofa Siedleckiego zarzutów, umarzając dochodzenie w tej sprawie. Towar sprawdził biegły, nie zgłaszając zastrzeżeń. Sprawdzono również łańcuch dostaw, nie ujawniając nieprawidłowości. Postanowienie o umorzeniu postępowania zatwierdził prokurator Prokuratury Rejonowej w Iławie.
Wprost trudno uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę, że coś takiego mogło się przytrafić uczciwemu przedsiębiorcy.
- Całe szczęście, że prowadzę działalność gospodarczą jeszcze w innej branży. To dzięki temu przetrwałem jako przedsiębiorca i mogę ponownie otworzyć sklep - komentuje Krzysztof Siedlecki.
Przedsiębiorca udowodnił, że zasługuje na zaufanie swoich klientów. On obronił się rzetelnością i uczciwością, jego "Top Brands Outlet" - po prostu jakością najlepszych światowych marek. Czynne znowu od 21 czerwca.
Tekst i zdjęcia: Info Iława.
"Top Brands Outlet" to markowa, oryginalna odzież. Sklep będzie otwarty ponownie od 21 czerwca.
Ilość zdjęć 20
11Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
niech Ci urzędnicy wezmą się za ludzi co handlują podrobionym towarem od 20 lat, kiedyś na rynku, teraz w garażu.!!!!Raz już za to kare zapłacił .
Powodzenia Panie Krzysztofie. Ale personel do zmiany, nie miły i opryskliwy.
Teraz tacy pseudo urzędnicy powinni zapłacić za czas przestoju w biznesie. Łatwo im rujnować czyjś biznes, to niech płacą ze swoje kieszeni za swoje błędy. Ewentualnie nadają się do zwolnienia skoro nie potrafią ocenić prowadzonego biznesu i zawieszać bezpodstawnie jego prowadzenie ze szkodą dla właściciela.
Pracują z polecenia nie mając pojęcia po co tu są. Jak to w państwie reżimu, człowiek to śmieć, masakra.
A miało być tak amerykańsko, fajnie... "Najpierw wzbudzamy oczekiwania, a potem je wygaszamy" jak to mówił u Sowy niejaki M.
Dobrze Panie Krzysztofie, że sprawa się wyjaśniła. Jednak za straty finansowe i wizerunkowe powinien Pan żądać odszkodowania. Myślę, że 100-200 tys. złotych spokojnie się Panu należy. Tylko nie da się Pan "wykorzystać" politycznie. Na Facebooku jeden lokalny pseudopolityk chce pomóc. Cytując go: "W razie czego Konfederacja z pewnością pomorze."
PomoRZe
Pomorze to jest zachodnie, a pomoże być może kto inny. Nauczyciel z podstawówki XD
Nawet i tam już pracują gamonie.
Zawsze pracowali niestety
A odszkodowanie dla przedsiębiorcy za poniesione straty?