Jest zarzut w sprawie oszustwa na szkodę lokalnego taksówkarza. Akt oskarżenia przesłany do sądu. (Zdjęcie ilustracyjne.)
Za wykonanie usługi klient obiecywał dodatkowe pieniądze; ostatecznie - pomimo realizacji zamówienia - nie zapłacił w ogóle.
Według śledczych mieszkaniec województwa mazowieckiego, który naciągnął lokalnego taksówkarza na 640 zł, mógł działać z premedytacją, dlatego 33-latek usłyszał zarzut oszustwa - przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności do 8 lat.
To miał być dla miejscowego taksówkarza nietypowy, ale intratny kurs. Klient zamówił u niego 4 karty przedpłacone o łącznej wartości 400 zł, a za całą usługę miał zapłacić 640 zł.
Taksówkarz, zgodnie z umową, przesłał swojemu klientowi kody, a 33-latek miał za nie zapłacić przelewem na konto. Już po chwili pokrzywdzony otrzymał od sprawcy oszustwa potwierdzenie, że ten przelał pieniądze. Te jednak nigdy nie dotarły...
- Dlatego pokrzywdzony o wszystkim postanowił poinformować funkcjonariuszy. Policjanci przyjęli zawiadomienie oraz przesłuchali świadków. W trakcie czynności ustalili, do kogo należał telefon, z którego zamówiono usługę i gdzie mieszka sprawca oszustwa - mówi o przeprowadzonym postępowaniu st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 33-letniemu mieszkańcowi województwa mazowieckiego zarzutu oszustwa.
Do przestępstwa tego doszło we wrześniu 2022 roku, a teraz postępowanie w tej sprawie zakończono, kierując do sądu akt oskarżenia.
Sprawcy, zgodnie z Kodeksem karnym, grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie informacji KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
9Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Taksówkarze z dworca zdzierają najwięcej myślą że podróżni nietutejsi i ch cena do taksówek spod Banku bardzo się różni.Mialam okazję sprawdzić.
Dobrze że zawału nie dostał jak ten jeden co my auto zarysowali podczas kursu i pojechał że świętym Krzysztofem
Niektórych taxiarzy wcale mi nie szkoda za kurs liczą jak za zboże do stradomna 100zł do Rudzienic 100 skąd te kwoty a nawet taxometrow nie włączą jedna korporacja gdzie jeżdżą na przemian Pan i Pani są uczciwi co do reszty w większości są zastrzeżenia gbury i łapigrosze ....
Brawo!!! Iławskie cierpy mają ceny z kosmosu i są pazerni jak baba z Radomia, że za 5zl zjedzą guano spod siebie
W drugą stronę też to nie jest fajnie. Wczoraj znajomi spoza Iławy zapłacili za kurs z dworca 32 zł do miasta. Trochę nieładne naciąganie.
Pewnie jechali z " klonkami". To norma. Taksometr włączony dużo wcześniej.
Taksówkarz jechał z włączonym taksometrem? Jeżeli nie, to twoi znajomi mogli wysiąść bez płacenia.
Dobrze, że udało się namierzyć oszusta.
A gdzie jest napisane, że namierzyli oszusta?