Strażacy w powiecie iławskim wyjeżdżali do usuwania skutków niedzielnej nawałnicy.
W powiecie iławskim burza po raz kolejny postraszyła, nie wyrządzając jednak większych szkód. Strażacy byli w gotowości przez cały dzień; ostatecznie lokalnie odnotowano pięć interwencji.
Przed silną burzą z ulewnymi opadami deszczu, a także wiatrem osiągającym w porywach prędkość do 100 km/h, w niedzielę, 6 sierpnia ostrzegał mieszkańców powiatu iławskiego Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy.
Wał szkwałowy rzeczywiście dotarł do powiatu, popadało i powiało, chociaż nie wszędzie.
Jak podsumowuje mł. bryg. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Iławie, w powiecie iławskim strażacy pięciokrotnie wyjeżdżali do usuwania skutków nawałnicy.
- Na ulicy Gdańskiej w Iławie drzewo spadło na drogę i chodnik - mówi przedstawiciel iławskiej Straży Pożarnej. - Wiatrołomy odnotowano także w Stradomnie, Ząbrowie (konar) i Jakubowie Kisielickim, gdzie silne podmuchy wiatru doprowadziły też do naderwania papy na budynku gospodarczym - dodaje.
Gwałtowne zjawiska atmosferyczne zdecydowanie bardziej doświadczyły sąsiedni powiat nowomiejski. Tam odnotowano liczne podtopienia, szkody wyrządziło też gradobicie.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Powalone drzewo na ul. Gdańskiej w Iławie.
Wiatrołom w Ząbrowie. Fot. OSP Gałdowo.
Wiatrołom w Stradomnie. Fot. OSP Stradomno.
W Jakubowie Kisielickim silne podmuchy wiatru doprowadziły do naderwania papy na budynku gospodarczym. Fot. OSP Jakubowo Kisielickie.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
poczekajmy na komentarz wszechwiedzącego wszechekologa 35-tego, który to całą zimę zbierał chrust , bo uwierzył w platfusiastą bzdurę , że pisiorom węgla zabraknie , Czas pokazał , że jemu szybciej rozumu zabrakło niż węgla .
Nie wiem gdzie tak ,,straszyło"
Przykład powalonej lipy dobitnie świadczy o tym, że pozostałe dwie lipy w ciągu ulicy Gdańskiej powinny zostać usunięte. To są bardzo stare drzewa o wątpliwej kondycji. Zauważcie, że drzewo nie zostało wyrwane z korzeniami tylko złamało się na poziomie gruntu. Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce kilka lat temu kiedy w ten sam sposób złamała się lipa przy skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Toruńskiej przy wejściu do sklepu spożywczego. W jednym i drugim przypadku na szczęście nikomu nic się nie stało. Zostały jeszcze dwie takie lipy przy tej ulicy, do trzech razy sztuka?
I szczęście że nie przygniotło samochodu z ludźmi. Jesli trafi się wam w drodze wielka wichura to nigdy nie zatrzymujcie się pod drzewem by osłonić się od deszczu.