"Jestem, kandyduję, liczę na Państwa głos". Bogusława Orzechowska na senatora w okręgu wyborczym numer 85 (powiaty: iławski, ostródzki, nowomiejski, działdowski).
"Nie pytam, kto na kogo głosował; pytam, w czym mogę pomóc!" - to zdanie to motto w publicznej działalności senator Bogusławy Orzechowskiej.
Mijająca kadencja Senatu RP była dla niej - senatorki społecznej, która za swoją służbę jako parlamentarzystka nie pobiera wynagrodzenia, łącząc ją z pracą lekarza rodzinnego - bardzo pracowita.
W dzisiejszym wywiadzie Bogusława Orzechowska podsumowuje część swojej aktywności i sukcesów, jakie w trakcie minionych lat wypracowała wspólnie z mieszkańcami, współpracownikami, politykami i samorządowcami - wszystkimi tymi osobami, które - tak jak ona - były gotowe działać wspólnie ponad podziałami. Nakreśla też dotyczące naszego okręgu wyborczego plany na kolejną kadencję, licząc, że wyborcy jej zaufają, powierzając mandat senatora społecznego na kolejne 4 lata.
"Jestem, kandyduję, liczę na Państwa głos".
- Bogusława Orzechowska na senatora w okręgu wyborczym numer 85 (powiaty: iławski, ostródzki, nowomiejski, działdowski).
- Numer 5 na karcie do głosowania.
- Jedyna kobieta ubiegająca się o mandat senacki w naszym okręgu.
f
Pani senator, działa Pani w Senacie RP już dwie kadencje. A wyborcy oczekują od swoich przedstawicieli skuteczności. Zatem jakimi sukcesami może się Pani pochwalić?
Senator Bogusława Orzechowska: Na przykład aktywnie pomagam gminom i powiatom, lokalnym samorządom, pozyskać rządowe środki na ważne dla lokalnych społeczności przedsięwzięcia. Wsparłam wiele inicjatyw takich jak odbudowa spalonego kościoła we Florczakach. W gminie Łukta pomogłam wójtowi pozyskać fundusze na naprawę oczyszczalni ścieków obsługiwanych przez spółkę komunalną. Byłam również inicjatorką budowy stadionu lekkoatletycznego w Działdowie i Lidzbarku. Wspierałam renowacje zabytków - rząd Prawa i Sprawiedliwości prowadzi program w tym zakresie już od 8 lat.
Jedna interwencja szczególnie zapadła mi w pamięci, bo dotyczyła ratowania zdrowia, a nawet życia ludzkiego. Pomogłam ściągnąć z powrotem do Polski, do Iławy, Polkę, która w Wielkiej Brytanii została wykorzystana i uwięziona przez mężczyznę. Nie była to łatwa sprawa, ale potraktowałam ją priorytetowo. Dobra współpraca z Ministrem Spraw Zagranicznych i konsulatem w Wielkiej Brytanii pozwoliła z sukcesem sprowadzić kobietę z powrotem do rodziny. Całą i zdrową.
Zawsze jestem zaangażowana w pomoc drugiej osobie. Jest naprawdę wiele rzeczy, które udało mi się zrobić, co widać w powiecie iławskim, ostródzkim, nowomiejskim i działdowskim. Także z racji mojego zawodu - jestem lekarzem rodzinnym - i oddania moim pacjentom temat publicznej służby zdrowia jest mi szczególnie bliski. W tym zakresie wspieram modernizację naszych szpitali. Dzięki moim staraniom podjętym we współpracy z Panem Ministrem Andrzejem Śliwką udało się na przykład włączyć szpital w Morągu do sieci szpitali.
A jak to jest z tą współpracą ponad podziałami? Czasem jest tak, że łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić...
Uwielbiam współpracować dla dobra ogółu. I nie pytam, kto na kogo głosował, pytam, w czym mogę pomóc! Współpracuję blisko z Panem Ministrem Andrzejem Śliwką, który jest młodym i prężnie działającym człowiekiem i zawsze przedkłada dobro innych ponad swoje. Także z wieloma posłami, którzy pomagają skutecznie interweniować w ministerstwach. Jestem otwarta na współpracę i podejmuję ją z tymi wszystkimi włodarzami, którzy też chcą współpracować. Są nieliczne przypadki, że samorządowiec, który ma aspiracje polityczne, przedkłada je ponad współpracę ponad politycznymi podziałami dla dobra ogółu. Natomiast w zdecydowanej większości ta współpraca układa się bardzo dobrze.
Muszę powiedzieć, że mnóstwo ludzi przychodzi do mnie i mówi, że oddało na mnie swój głos. Gdybym te wszystkie głosy zliczyła, wyszłoby, że powinnam dostać w wyborach ze 100 tysięcy głosów (śmiech).
Oczywiście, jestem bardzo wdzięczna za poparcie i zaufanie każdej osoby.
Pani senator, jakie Pani wsparła inwestycje?
Panie Redaktorze, senator sam z siebie nie może podjąć inwestycji, gdyż nie ma do tego narzędzi. Jeżeli coś wspieram, to czynię to z własnej, nieprzymuszonej woli, nie mam do dyspozycji budżetu np. Województwa Warmińsko-Mazurskiego, by móc dotować inwestycje na prawo i lewo, natomiast wspieram te inwestycje i rekomenduję je Prezesowi Rady Ministrów czy też na spotkaniach Klubu Senatorów Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto wspólnie z Panem Ministrem Andrzejem Śliwką przedkładamy ryngrafy, które w szczegółach pokazują, co udało się zrobić w powiatach, jak i poszczególnych gminach. Dotrzymujemy słowa i dbamy o Polki i Polaków oraz o ich potomstwo.
A nowa kadencja? Czy będzie Pani zabiegała o sprawy powiatu iławskiego, ostródzkiego, nowomiejskiego, działdowskiego? Jeśli tak, to jakie?
Tak, oczywiście, mam już nawet plan, co i jak będę chciała rekomendować, zabiegać o powstanie w moim okręgu. Oczywiście tylko współpraca popłaca, stąd też Pana Ministra Andrzeja Śliwkę będę również prosiła o pomoc w następujących działaniach.
Jeśli chodzi o powiat iławski, to pragnę złożyć obietnicę, że wspierać będę budowę stadionu dla klubu sportowego Jeziorak, który będzie również przyczynkiem do wybudowania kompleksu lekkoatletycznego. W dalszym ciągu będziemy zabiegać o rozwój infrastruktury lokalnej i pomagać samorządom w sukcesywnym naprawianiu dróg powiatowych, miejskich i gminnych. Będziemy dążyć do tego, by powiat iławski nie był ostatnim fragmentem województwa warmińsko-mazurskiego, tylko pierwszym.
Wesprę też działania zmierzające do zagospodarowania wyspy Wielka Żuława. Skomunikowanie jej z Iławą pozwoli na zwiększenie atrakcyjności miasta zarówno dla jego mieszkańców, jak i dla turystów. Wyspa Wielka Żuława to płuca Iławy i jej perełka; sama w sobie powinna stanowić dla miasta świetną reklamę.
Ponadto Iława zasługuje na kino na miarę XXI wieku, które będzie pod opieką Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako cały kompleks z Centrum Nauki i Eksperymentów dla szkół podstawowych, a także techników i szkół zawodowych.
W powiecie ostródzkim będziemy dążyli do tego, aby powstała pierwsza Państwowa Szkoła Artystyczna o profilach: muzycznym, plastycznym i teatralnym. Dlaczego mieszkańcy powiatu ostródzkiego mają wyjeżdżać, aby realizować swoje pasje? Chcemy, aby mieszkańcy Ostródy i Morąga właśnie w miejscach swojego zamieszkania mogli rozpoczynać swoje kariery na deskach ostródzkiej bądź morąskiej szkoły artystycznej, by później stawać na ogólnopolskich scenach przed wielką publicznością. Nie będziemy również zwalniać tempa naszych starań o naprawę, remonty oraz pełną modernizację infrastruktury lokalnej. Ochotnicze Straże Pożarne i Koła Gospodyń Wiejskich mogą także nadal liczyć na nasze wsparcie.
W powiecie nowomiejskim palącą kwestią jest potrzeba naprawy sytuacji szpitala w Nowym Mieście Lubawskim. Przy pomocy specjalistów z Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia należy opracować plan naprawczy, który pozwoli utrzymać miejsca pracy, a nade wszystko pozwoli wywiązać się z obowiązku dbania o zdrowie i życie mieszkańców powiatu nowomiejskiego. Jestem gotowa włączyć się aktywnie w te prace. Czy ciągłe dokapitalizowywanie szpitala przez powiat jest długofalowym rozwiązaniem? Śmiem wątpić. Trzeba znaleźć rozwiązania na przyszłość. Dlatego tak bardzo zabiegamy o realizację postulatu Ministra Zdrowia Pana dr. Adama Niedzielskiego, który przygotował zmianę punktacji, co w konsekwencji pozwoli na większe finansowanie w systemie ochrony zdrowia. Pacjent nie może być towarem, ma się czuć w pełni zaopiekowany i wspólnie będziemy do tego dążyć. Ponadto w Nowym Mieście Lubawskim będziemy chcieli stworzyć Centrum Wsparcia Osób z Niepełnoprawnością.
W powiecie działdowskim będę dążyła do powstania Centrum Zdrowia Psychicznego, gdzie przyjmowani będą zarówno dorośli, jak i dzieci. Ponadto wspólnie ze Stowarzyszeniem Pamięć i Tożsamość będziemy zabiegać o powstanie Muzeum KL Soldau.
W interesie mieszkańców wszystkich powiatów będziemy nadzorować programy socjalne, dzięki którymi polska rodzina może czuć się bezpiecznie. My nigdy nie pozostawimy rodzin samym sobie. Walczymy o wszystkich i dla wszystkich.
Pani senator, na koniec: o jaką Polskę Pani chodzi?
Przede wszystkim pragnę, żeby Polska była Polską i abyśmy my wszyscy, nasze społeczeństwo, żyli w kraju, gdzie bezpieczeństwo, rodzina i Ojczyzna to nie są zwykłe slogany, tylko prawdziwe wartości. Wybierajmy ludzi wiarygodnych, którzy dotrzymują obietnic.
Materiał wyborczy KW Prawo i Sprawiedliwość.