Ekipa Arrachiona Iława na gali MMA w Siofoku na Węgrzech (Fot. arch. Arrachion Iława)
W mieście Siofok, położonym nad brzegiem wielkiego jeziora Balaton, odbyła się gala mieszanych sztuk walki, w której udział wzięli także reprezentanci Arrachiona. Iławianie wrócili z Węgier z jednym zwycięstwem (Łukasz Makowski) i jedną porażką (Wiktoria Andruch), natomiast Hubert Brach – jak się okazało – pojechał niestety na „wycieczkę”.
Po Patryku Duńskim i Adrianie Błońskim, którzy już dawno mają za sobą debiuty w zawodowym oktagonie, idzie kolejna grupa zawodniczek i zawodników, którzy docelowo także chcą zacząć swoje zawodowstwo. Trójka z nich – Wiktoria Andruch, Łukasz Makowski i Hubert Brach – wybrała się ostatnio na Węgry, aby zawalczyć na gali półzawodowej HFL.
Opis tego startu zaczynamy od płci pięknej. Wiktoria walczyła z reprezentantką gospodarzy, Zitą Mehesz, a limit wagowy wynosił 51 kilogramów. Andruch stoczyła pełną, trzyrundową walkę, niestety zakończoną porażką. Sędziowie lepiej punktowali Mehesz.
- Wiktoria stoczyła dobrą walkę, realizowała plan na ten pojedynek, pokazała się z dobrej strony zarówno w parterze, jak i w stójce. Rywalka była jednak bardzo mocna, tego dnia – mocniejsza od naszej zawodniczki, a werdykt sędziów to potwierdził – relacjonuje Dawid Tarasiewicz, trener w iławskiej filii Arrachiona Olsztyn.
Z tarczą z Siofoka wrócił natomiast Łukasz Makowski, o którym pisaliśmy tydzień temu, przy okazji powołania tego fightera do reprezentacji Polski na amatorskie mistrzostwa świata juniorów, które pod koniec listopada odbędą się w stolicy Albanii, Tiranie. Łukasz nad Balatonem walczył z Węgrem Zsomborem Krecsmarem, limit to 84 kg.
- Łukasz podczas tego wyjazdu potwierdził swoją klasę. Rywal został przez niego pokonany w trzeciej rundzie, gdy to nasz zawodnik zastosował duszenie zza pleców, a przeciwnik poddał w tym momencie walkę – mówi założyciel i główny szkoleniowiec w Arrachionie Iława.
Od teraz do momentu wyjazdu na MŚ Makowski nie będzie już walczył podczas gal i zawodów. To czas na odpowiednie przygotowanie się do czempionatu w Albanii.
Na węgierską galę wybrał się także Hubert Brach (kat. -93 kg), jednak niestety nie było mu dane stoczyć pojedynek, choć potencjalnie miał aż trzech rywali!
- Każdy z nich po kolei wycofywał się z walki, ostatni przeciwnik zrezygnował o godzinie 14.00 w dniu gali. Hubert był tak zdeterminowany, że zgodził się nawet na podniesienie limitu wagi do 100 kilo, oczywiście z uwagi na masę rywala, jednak i w tym przypadku przeciwnik nie podjął ostatecznie rękawicy – tłumaczy Dawid Tarasiewicz.
Pod koniec października (sobota 28.10) ekipa iławskiego Arrachiona wybiera się na Górny Śląsk. W Gliwicach odbędą się amatorskie mistrzostwa Polski MMA. Klub reprezentowany będzie przez Wiktorię Andruch, Szymona Wiśniewskiego oraz dwóch debiutantów: Alicję Solis i Błażeja Mazura.
sport
zico
kontakt@infoilawa.pl
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Komentarze można przekazywać osobiście chyba około 18 na salce treningowej.Brawo panowie, wychodzi ciężka praca po tylu latach
MMA Fajter na utrzymaniu mamusi.
Te panie z PiSu to na rurce.
O, i na zdjęciu bajkopisarz się znalazł ;)