Ścigany listem gończym Grzegorz B. - nie żyje. Media ujawniły treść krótkiego listu, który miał zostawić zabójca 6-letniego Aleksandra. (Fot. KWP Gdańsk.)
W rejonie mokradła Lepusz, położonego w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, znaleziono dziś ciało ściganego listem gończym 44-letniego Grzegorza B., podejrzanego o dokonanie zabójstwa swojego 6-letniego syna Aleksandra.
Zakrojoną na szeroką skalę obławę służby - w tym setki policjantów, żandarmów i funkcjonariuszy straży granicznej - rozpoczęły 20 października, krótko po ujawnieniu zbrodni, do jakiej doszło w mieszkaniu na ulicy Górniczej w Gdyni.
Według ustaleń śledczych 44-letni mężczyzna, Grzegorz B., podciął gardło swojemu synowi, 6-letniemu Aleksandrowi. Zabił też należącego do rodziny psa.
Tuż po zabójstwie Grzegorz. B. - trenujący surwiwal wojskowy, który od 2017 roku pracował jako marynarz w Komendzie Portu Wojennego Marynarki Wojennej - uciekł i ukrył się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Tutaj był poszukiwany przez setki mundurowych biorących udział w zakrojonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej. 3 listopada służby poinformowały o zawężeniu terenu poszukiwań do dwóch hektarów w rejonie zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
W tym miejscu dzisiaj (6 listopada) znaleziono ciało Grzegorza B.
Wcześniej dziennikarze ujawnili, że w mieszkaniu Grzegorza B. znaleziono krótki list.
"Przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami" - napisano w nim.
Zabezpieczona notatka zostanie poddana analizie grafologicznej. To trop, który może wskazywać na to, że Grzegorz B. z jakiegoś powodu chciał zemścić się na swojej rodzinie.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Czas na wypowiedź mają teraz Iławscy detektywi :-)
Taki powinien być powieszony na rynku publicznie.... o ile jest znależony tenże
Nie wprowadzajcie ludzi w błąd, nikt oficjalnie nie potwierdził że znalezione zwłoki należą do Grzegorza Borysa. Jest to daleko prawdopodobne że zwłoki należą do niego. Ani policja ani prokuratura nie odwołała jeszcze poszukiwań, dopiero kiedy zostanie potwierdzone że to na 100 % jego ciało.
Taaa pewnie szukają dalej....