Znaleziony w rowie 37-latek był już wychłodzony. Mimo to początkowo w ogóle nie chciał pomocy. (Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)
Pomoc, nawet gdy jest potrzebna, nie zawsze spotyka się z wdzięcznością. W Lubawie ratownicy, zanim mogli zająć się wychłodzonym pacjentem, musieli najpierw uspokoić nietrzeźwego 37-latka...
Nie bądźmy obojętni - jeden telefon może uratować ludzkie życie! Tak właśnie stało się wczoraj, w mroźny poniedziałek, w Lubawie.
Tego dnia (15.01.2024r.) kilka minut po godzinie 17:00 funkcjonariusze zostali poinformowani o mężczyźnie, który leży w rowie, w śniegu.
- Policjanci pojechali na miejsce, gdzie okazało się, że 37-latek był już wychłodzony - mówi asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Do tego mężczyzna znajdował się pod działaniem alkoholu, a - jak wiadomo - promile znacznie pogarszają naszą odporność na zimno. Mężczyzna ponadto zaczął kłócić się z zespołem ratownictwa medycznego i nie chciał wsiąść do karetki. Po chwili rozmowy uspokoił się.
W ocenie służb 37-latek był już na tyle wychłodzony, że jego zdrowie i życie były zagrożone. Dlatego mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
- Może mówić o dużym szczęściu, że pomoc przyszła dla niego w porę - podsumowuje rzeczniczka iławskiej komendy.
Pamiętajmy, jeśli widzimy osobę narażoną na wychłodzenie, nie obawiajmy się reagować: wybierzmy wówczas numer alarmowy 112 i wezwijmy pomoc.
Na podstawie informacji KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
I trzeba było śmiecia zostawić na miejscu !!! Jednego patola mniej !!!