To zatrzymany już w maju sprawca pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Teraz kolejne zarzuty, za nieudzielenie ofierze pomocy, usłyszały dwie inne osoby. (Fot. KPP w Iławie.)
Szokująca sprawa z Lubawy. W ocenie śledczych za śmierć 38-letniego mężczyzny, ciężko pobitego w maju ubiegłego roku, winę ponosi nie tylko zatrzymany krótko po zdarzeniu 28-letni sprawca, ale też dwoje świadków. 41-letnia kobieta i jej znajomy, chociaż widzieli, w jakim stanie był pobity mężczyzna, "nawet nie wezwali na miejsce służb ratunkowych, a wręcz oddalili się z miejsca zdarzenia" - podała policja.
Oboje usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Lubawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Iławie prowadzili czynności w sprawie zabójstwa.
Przypomnijmy: w piątek (12.05.2023r.) kilka minut po godzinie 10:00 policjanci zostali poinformowani o pobiciu. Lubawscy funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, gdzie ratownicy udzielali już poszkodowanemu pierwszej pomocy. W trakcie czynności policjanci ustalili, że mężczyzna wspólnie ze swoimi znajomymi spożywał alkohol. W pewnym momencie doszło do awantury między pokrzywdzonym a jednym z biesiadników. Kiedy mężczyźnie zabrakło argumentów słownych, uderzył znajomego pięścią w głowę, po czym zaczął kopać go po całym ciele i skakać po jego głowie.
Pokrzywdzony został przetransportowany do szpitala, jednak na skutek poniesionych obrażeń zmarł.
Na podstawie zebranych materiałów 28-letni sprawca usłyszał zarzut, a sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt.
Ale w trakcie prowadzonego postępowania okazało się, że nie tylko 28-latek jest winny śmierci mężczyzny.
- Jak ustalili policjanci, świadkowie pobicia nie pomogli pokrzywdzonemu, nawet nie wezwali na miejsce służb ratunkowych, a wręcz oddalili się z miejsca zdarzenia - podała asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Zarzuty nieudzielenia pomocy mężczyźnie, który znalazł się w położeniu grożącym utratą życia albo ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, usłyszała 41-letnia kobieta i jej znajomy. Akty oskarżenia skierowano już do sądu - dodaje.
Kodeks karny za nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
nie było tam więcej świadków??
Nawet niczego nie ukradli, a może byli roztargnieni ?