W końcu wraca liga! Na rozpoczęcie rundy wiosennej III ligi GKS Wikielec pokonał wczoraj na swoim terenie Świt Nowy Dwór Mazowiecki 4:1, choć po pierwszych pięciu minutach przegrywał 0:1. Więcej o meczu przeczytacie w naszej wczorajszej relacji: Działo się w Wikielcu! Gieksa zaczęła (ligową) wiosnę, znamy wynik meczu ze Świtem

Jeszcze w trakcie pierwszej połowy, wykorzystując przerwy medyczne, trener Damian Jarzembowski przywoływał do siebie zawodników, zwłaszcza tych z obrony i tłumaczył, jak powinni grać. Bo rzeczywiście, Świt miał za dużo miejsca na rozgrywanie piłki. O korekcie wprowadzonej w trakcie spotkania szkoleniowiec mówi na nagraniu wideo dostępnym pod tekstem.

Kolejnym udanym posunięciem było wprowadzenie na boisko zaraz po przerwie Dawida Kalisza (choć też wymuszone, bo kontuzji doznał Oskar Kordykiewicz), który zdobył dwa gole. W tym jeden „wcinką”! To także do obejrzenia poniżej.

Gola na 4:1 zdobył piłkarz, który wychował się jakieś 200, 300 metrów od stadionu w Wikielcu. Mateusz Jajkowski, który układ nerwowy ma zdemontowany, lub co najmniej mocno uśpiony, po raz kolejny wykazał się nie lada kunsztem - wychowanek Gieksy zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego! Ten gol także na nagraniu pod artykułem.

Kto zna "Jajka", tego nie zaskoczy na pewno fakt, że rozbieg przy tym kornerze był, tradycyjnie, minimalny. Cały Mateusz Jajkowski! Dodajmy, że to już drugi taki gol zdobyty przez tego zawodnika w sezonie 2023/24 - pierwszego strzelił w ten sposób w wyjazdowym spotkaniu z Pelikanem Łowicz.

Po tym zwycięstwie zespół trenera Damiana Jarzembowskiego wdrapał się na (już) 10. miejsce w tabeli III ligi i na tej pozycji na razie zostanie, choć dzisiaj jeszcze zostaną rozegrane dwa mecze 19. kolejki. O tym, jak pracowity marzec czeka GKS, także w artykule z soboty [TUTAJ].

sport

zico

kontakt@infoilawa.pl

ŹRÓDŁO NAGRAŃ: WikielecTV oraz Mały, Wielki Futbol