(Fot. GKS Wikielec)
Drużyna piłkarska Gminnego Klubu Sportowego z Wikielca miała dzisiaj nie lada zadanie – zespół trenera Damiana Jarzembowskiego grał na wyjeździe z liderem III ligi, Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Zadanie było tym trudniejsze, że ostatnio w Gieksie dużo jest kontuzji i urazów.
III LIGA PIŁKARSKA:
Pogoń Grodzisk Maz. - GKS Wikielec 5:0 (2:0)
1:0 - Winiarski (26), 2:0 - Jaroń (42), 3:0 - Apolinarski (49), 4:0 - Odolak (51), 5:0 - Zinkevych (71)
GKS WIKIELEC (skład wyjściowy): Rutkowski - Filipczyk, Jajkowski, Krasouski, Jackowski, Dąbrowski, Szmydt, Otręba, Kondracki, Sobociński, Kirss,
GKS Wikielec w dobrym stylu wszedł w drugą część sezonu. Zespół z gminy Iława w rundzie wiosennej wygrał ze Świtem Nowy Dwór Maz. i Unią Skierniewice (poprzednia kolejka) oraz zaliczył remisy w spotkaniach z Mławianką Mława i Pilicą Białobrzegi. Cztery mecze z rzędu bez przegranej (a nawet pięć, gdy dodamy do tego jeszcze spotkanie z Concordią Elbląg z poprzedniej rundy) i osiem punktów na koncie - to dobry wynik jak na drużynę, której celem jest przede wszystkim zagwarantowanie sobie utrzymania.
Dzisiaj GKS miał jednak zadanie z gatunku tych najtrudniejszych, bowiem grał z liderem ligowej tabeli i to na jego terenie.
Pogoń Grodzisk Maz. potwierdziła w trakcie pierwszej połowy, że jest wymagającym przeciwnikiem. W 26 minucie prowadzenie gospodarzom dał Damian Winiarski, który popisał się kapitalnym strzałem z dystansu (wcześniej piłkarze Pogoni zaliczyli przechwyt futbolówki wynikający z błędu obrońców GKS-u). Pod koniec pierwszej połowy zrobiło się 2:0, po tym jak sędzia Tomasz Lewandowski podyktował rzut karny za faul zawodnika z Wikielca popełniony na rywalu. Strzał z jedenastego metra na gola zamienił Damian Jaroń.
Losy spotkania rozstrzygnęły się zaraz po przerwie. GKS stracił dwie bramki w ciągu trzech minut i szybko zrobiło się 4:0 dla miejscowych. Na listę strzelców wpisał się Jakub Apolinarski (49 minuta) oraz Kamil Odolak (51). Jeśli goście mieli plan wrócić do walki o choćby remis, to dwa trafienia z początku drugiej części spotkania na pewno ostudziły te zapędy. Gdy w 71 minucie Oleksii Zinkevych podwyższył na 5:0, to jakakolwiek nadzieja prysła całkowicie.
W 23. kolejce GKS gra na swoim terenie, w sobotę 30 marca zmierzy się z ŁKS-em Łomża.
sport
zico
kontakt@infoilawa.pl
6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
GKS i Jeziorak się utrzymają. Wikielec na pewno bo dobrze gra. Jeziorak natomiast po wczorajszym meczu wlał trochę nadzei w serca, że też będzie dobrze! Oby tak dalej
BRAWO POGOŃ !!!!!
Jak GKS wygrywał i remisował to milczales. Muszę Cię zmartwić. Utrzymamy się. Tak na marginesie. Mam nadzieję ,że Jeziorak również się utrzyma, w tej 4 lidzie.
Zmien ta gore bo pany to 1996 a teraz co najwyzej paniusie
Ktoś się już się potrzepal pod Giekse ?? Hahha
Toc niegrali z olsztynkiem czy cus