(Fot. GKS Wikielec)
Uwikłany wciąż w walkę o utrzymanie w III lidze GKS Wikielec takie mecze, jak ten wczorajszy w Legionowie, powinien wygrywać lub przynajmniej nie przegrywać. Tymczasem zespół trenera Damiana Jarzembowskiego doznał bolesnej porażki w pojedynku z zespołem, który jest niżej w tabeli.
III LIGA PIŁKARSKA:
Legionovia Legionowo - GKS Wikielec 4:0 (2:0)
1:0, 2:0 - Radionov (12, 35), 3:0 - Biegański (71), 4:0 - Mitura (90)
GKS: Rutkowski - Filipczyk (53 Jankowski), Jajkowski, Kacperek, Jackowski (60 Sobotka), Szypulski, Otręba, Kirss (53 Kordykiewicz), Szmydt (71 Rosoliński), Kondracki, Kalisz (60 Kuciński)
„Kryzys trwa” – tak rozpoczyna się tytuł relacji zamieszczonej przez oficjalny portal klubu z gminy Iława, gkswikielec.pl.
- Porażką 0:4 (0:2) zakończył się nasz sobotni wyjazdowy mecz z Legionovią Legionowo. Była to nasza trzecia z rzędu (wliczając puchar) porażka na terenie rywala w ciągu ostatnich 10 dni. W tym czasie straciliśmy 10 bramek, a strzeliliśmy tylko jedną. W 76 minucie Patryk Rosoliński (GKS Wikielec) z powodu kontuzji musiał opuścić murawę. Od tego momentu GKS grał w osłabieniu
- czytamy w artykule zamieszczonym na portalu Gieksy.
Trener Damian Jarzembowski w dosadnych słowach podsumowuje postawę swojego zespołu w ostatnich pojedynkach (GKS nie wygrał od trzech meczów). Zauważa, że wiadomą kwestią jest, że to trener w pierwszej kolejności ponosi odpowiedzialność za wyniki. Dodaje jednak, że zawodnicy także powinni brać ją na swoje barki. Poniżej cała wypowiedź na nagraniu wideo (źródło nagrania: GKS Wikielec).
W 28. kolejce Gieksa gra na swoim terenie z Jagiellonią II Białystok (sobota 4 maja, godz. 16:00).
sport
zico
kontakt@infoilawa.pl
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
BRAWO LEGIONOVIA!!!!!
Grajki, brać się do roboty!