(Fot. Info Iława.)
W Powiatowym Szpitalu w Iławie wykonuje się około 2 000 gastroskopii i 1 000 kolonoskopii rocznie. Teraz te świadczenia będą dla pacjentów dostępne w lepszych warunkach.
Kosztem 2,3 mln zł kompleksowo wyremontowano szpitalną Pracownię Endoskopową, na co placówka pozyskała zewnętrzne dofinansowanie.
Podana wartość przedsięwzięcia obejmuje też zakup nowego sprzętu - do pracowni i na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
- Wyposażyliśmy pracownię w dodatkowy sprzęt, tj. tor wizyjny, wideogastroskop i myjnię; spełniamy nowoczesne wymagania, pracownia jest odnowiona i powiększona, z korzyścią dla pacjentów. Dzięki temu na pewno ograniczymy kolejki; dzisiaj na te badania trzeba czekać około 3-4 miesięcy
- powiedział dyrektor szpitala Jacek Zachariasz.
- Chcę podziękować pracownikom szpitala, którzy w tym uczestniczyli, przede wszystkim pani kierownik działu organizacyjnego, która tak doskonale pozyskuje środki i panu kierownikowi technicznemu, który przypilnował całej realizacji
- podkreślił dyrektor.
Ważny apel miał Starosta Powiatu Iławskiego Bartosz Bielawski.
- Diagnostyka to jest ta dziedzina, którą chcielibyśmy rozwijać. Ta inwestycja podniesie komfort pracy personelu, ale również pacjentów, którzy zgłaszają się na te badania. Przy tej okazji apelujemy do osób, które będą korzystały z Pracowni Endoskopowej, aby z wyprzedzeniem informowały nas, jeśli nie będą mogły, z różnych powodów, przybyć na wyznaczone badanie. To da nam możliwość skracania kolejek
- wyjaśniał samorządowiec.
Więcej o nowej poradni i dostępnych tam badaniach mówią lekarze: specjalista chirurgii ogólnej i jednocześnie zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa Jerzy Kruszewski oraz Arkadiusz Różyński, również chirurg - zapraszamy do obejrzenia załączonego materiału wideo.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia, wideo: Info Iława.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jak zacząłem jeść dynię, to oczy mi się bardzo poprawiły
A skąd Pan Dyrektor szpitala ma wiedzieć ile naprawdę pacjenci muszą czekać na wizytę u lekarzy czy na badania? Przecież Pan Dyrektor nie siedzi w rejstracji przychodni. Jego Majestat nie jest od tego, a Jego obowiązkiem jest świecenie przed przełożonymi zawsze optymizmem, choć może on nie mieć żadnego związku z realną rzeczywistością. Nikt także chyba nie wyobraża sobie, że będzie się zniżał choćby co jakiś czas do schodzenia prawie do piwnicy przychodni? Czy prowadzi tam chociaż winda? Czyli tam, gdzie w ciemnym, dusznym i zawsze zatłoczonym korytarzu, znajduje się rejestracja dla tych, którzy po wejście do tych dolnych czeluści przypominających przedsionek Hadesu, wychodzą z nich jeszcze bardziej chorzy.
Wiele razy byłam w "piwnicznej" rejestracji. Ani razu nie było tam ciemno, duszno, tłocznie i nie przypominało to przedsionku Hadesu. Znowu coś Ci nie pasuje, 35-ty? Jak nie szmaty, chmary komarów, zacienione studnie, ścieżki rowerowe, rolkiści (???), damska bielizna erotyczna, kiszka stolcowa, kapusta kiszona, to tysiące innych powodów, żeby zaistnieć.
Ale przecież rotacyjny Marszałek Sejmu, niejaki Hołownia obiecywał przed wyborami, że "każdy z Was będzie miał lekarza odpowiedzialnego, w którego interesie będzie dzwonić i sprawdzać, czy jesteście zdrowi, zlecać badania profilaktyczne, kierować do specjalisty, który powinien być blisko domu i umawiać na wizyty." Aha, to była kolejna przenośnia ze stu niespełnionych obietnic. A gdzie poszły pieniążki? Na darmowe świadczenia, zabiegi, leczenie, terapie dla milionów bezskładkowych przybyszy z krainyU. W końcu to musiało pierdyknąć. Mało tego! System ochrony zdrowia w latach 2025-2027 wymaga dofinansowania na poziomie od 92,5 mld zł do 158,9. Kto bogatemu zabroni?
Prawda rok minimum a pol roku na cito
O czym piszecie, jakie 3-4 miesiące...? Dzwoniłam kilka dni temu, zapisy na kolonoskopię na październik przyszłego roku... Jeśli na Cito to na lipiec. Można mieć tylko nadzieję, że to się zmieni.
I tak dobrze, że już w październiku przyszłego roku. Kiedyś, w dość dawnej przeszłości, w pewnym październiku, usiłowałem dostać sìę do poradni okulistycznej na ul. Andersa. Lecz pani okulistka tam przyjmująca, tradycyjnie i na okrągło, ciurkiem przebywała na zwolnieniach lekarskich, choć w swoim prywatnym gabinecie, już zdrowo, przyjmowała zasobnych pacjentów także na okrągło. Ze zdziwieniem więc dowiedziałem się, że wizyta w tej poradni będzie możliwa... w listopadzie. Lecz szybko w rejestracji ostudzono mój optymizm informacją, ze owszem w listopadzie, ale "już" za 3 lata. Jeśli dobrze pójdzie. Więc dałem sobie spokój. Po co bowiem zawracać głowę ciężko chorej służbie zdrowia? Żeby jeszcze gorzej bidula się rozchorowała? Więc jak na razie udaje mi się omijać z daleka ponury i zaniedbany budynek z różnymi przychodniami na ul. Andersa, patrzący na pacjentów nieprzychylnym wzrokiem. A Pani pacjentka pewnie szybciej i skuteczniej wykona sobie upragnioną kolonoskopię własnoręcznie.