A radny powiatowy Kubuś gdzie?

Co roku ta sama obsada - jakaś opasła, tłusta solistka wyjąca w wysokich akordach i jej wyleniały partner w świecącym się fraczku. I ten sam repertuar - ciągle te same kawałki z operetek dla kucharek oraz dawno przebrzmiałych przebojów do kotleta. Ale najpierw obowiązkowa część reklamowa przeróżnych tzw. wiecznych działaczy. No i co roku główny gwóźdź programu - Gustaw Marek Brzezin w przeróżnych odsłonach. Ale i porywająca nowość - politykierzy z pisuaru. Atrakcji co niemiara...

Super koncert

Na przyszłość proszę informować, że będą pisiory na scenie. Nie każdy ma ochotę na tego typu imprezach ich słuchać i oglądać.

Za dużo polityków. Przyszliśmy na koncert a nie na przemowy.

Po co tyle gadania na scenie.Lidia Miłosz trochę skromności proszę.Tylko ja i ja.Rozbuchane ego...

To prawdziwa radość widzieć naszych posłów ramię w ramię z Panem Burmistrzem na jednej scenie. Można tylko dziękować Bogu, że Pan Burmistrz odnalazł nową drogę. Szkoda jednak, że zabrakło u jego boku szanownej małżonki, która z pewnością dodałaby temu wydarzeniu dodatkowego blasku.

kupując przez internet to trzeba mieć w domu możliwość wydruku np. biletu; tyle set biletów to trzeba zaanonsować na 2-3 tygodnie przed imprezą a nie 3-4 dni. Lipa nie organizacja.

I PIS na scenie

nie byłem bowiem kazano mi bilety kupić wtenczas jak do kina ludzie na film kupują. Zdenerwowany nie kupiłem. Tymczasem zakup biletów dla tylu set winien być oznaczony w jakich godzinach a nie wtedy kiedy kupują na film. zdenerwowany dałem sobie spokój, przez internet nie kupuję. Winien organizator.