(Obraz autorstwa katemangostar na freepik.com.)
W praktyce branży hotelarskiej zdarzają się przypadki, że osoba korzystająca z usługi noclegowej celowo nie dokonuje zapłaty za pokój czy spożywane w czasie pobytu posiłki, korzystanie z punktów rekreacyjnych, czy wykonane rozmowy telefoniczne. Czy wiesz, że takie zachowanie może zakończyć się zarzutami? Przekonał się o tym pewien 53-latek z gminy Zalewo.
Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o mężczyźnie, który nie zapłacił za wynajmowany pokój i nie chce go opuścić. Policjanci pojechali na miejsce, gdzie ustalili, że 53-latek zamówił nocleg w jednym z iławskich hoteli. Mężczyzna zapłacił za dwie doby, jednak kiedy one minęły, postanowił przedłużyć pobyt o kolejną dobę. Mieszkaniec gminy Zalewo oświadczył obsłudze hotelu, że zapłaci za pobyt, jak tylko dostanie przelew od szefa, gdyż nie ma już pieniędzy, żeby zapłacić za kolejną dobę. Ale w trakcie czynności okazało się, że żadnego przelewu od szefa nie będzie, gdyż mężczyzna... już u niego nie pracuje. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, a grupa dochodzeniowo-śledcza przyjęła zawiadomienie o przestępstwie i przesłuchała świadków.
- 53-latek usłyszał zarzut, do którego się przyznał - mówi asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Mieszkaniec gminy Zalewo w najbliższym czasie ze swojego zachowania będzie tłumaczyć się przed sądem - dodaje.
Zgodnie z art. 286. § 1 Kodeksu karnego:
„Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Żeby tak skutecznie udawało się usuwać lokatorów z mieszkania,jak z hotelu, to Polska wreszcie byłaby normalnym krajem.
Przecież w Iławie jest dostępne inne miejsce, gdzie ten osobnik, nawet bez przelewu od szefa, miałby darmowe łóżko (choć może górne), zmianę pościeli co jakiś czas, ciekawe, urozmaicone towarzystwo, wikt i opierunek zielonego mundurka i gruntowną, całodobową opiekę. I nawet zbyt szybko nie zostałby wywalony na zbitą twarz na ulicę. Adres - ul. 1 Maja 14. Dlaczego od razu tam sìę nie zgłosił?