
Ciemno i niebezpiecznie – tak jest na drogach prowadzących do naszych domów, wskazywali mieszkańcy. (Fot. Info Iława.)
Poważne drogowe problemy mieszkańców ulicy Lipowy Dwór i ulicy Lipowej w Iławie były tematem środowego spotkania w terenie, które zorganizowali sami zainteresowani, zapraszając przedstawicieli władz miasta.
O tym, że takie spotkanie się odbędzie, można się było dowiedzieć na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Iławie, kiedy to radny Michał Młotek odczytał krótki list od Pauli Korzeniewskiej w tej sprawie. To ta sama mieszkanka Iławy, która miesiąc wcześniej wystąpiła na sesji z apelem o działanie w sprawie stanu wymienionych ulic:
Po moim wystąpieniu […] w sprawie ulicy Lipowy Dwór nie podjęto żadnych działań, [dlatego] zapraszam Państwa na spotkanie w terenie […]. Będziemy na Państwa czekać wraz z moimi sąsiadami, także mieszkańcami ulicy Lipowej [...]. Chcemy, abyście Państwo osobiście zobaczyli, z jakimi problemami musimy się mierzyć na co dzień. Oczekujemy realnych działań, ponieważ nasze dotychczasowe wnioski nie przyniosły żadnego rezultatu.
Do udziału w tym spotkaniu, zorganizowanym w środę o 17:30, mieszkańcy zaprosili zwłaszcza radnych ze swojego okręgu.
I rzeczywiście w nocnej - bo miała ona miejsce już po zmroku - „wizji lokalnej” uczestniczyli radni Maria Tulik, Ewa Jackowska, Michał Młotek, Tomasz Woźniak i Janusz Bednarski. Obecny był również zastępca burmistrza Krzysztof Portjanko.
On już na wspomnianej sesji w poniedziałek udzielał w tej sprawie pierwszych wyjaśnień.
- Zapoznajcie się Państwo ze strukturą własnościową tego miejsca. Mam wrażenie, że [zachodzi] pewne nieporozumienie - mówił wiceburmistrz. - Zgadzam się z tym, że każdy z mieszkańców chciałby mieć zapewniony godny i dobry dojazd do swojej posesji, jednak proszę pamiętać, że na terenach, które nie są własnością miasta, ja nie mogę wykonywać żadnych napraw, żadnych ingerencji w ten teren. Te drogi nie mogą być utrzymywane przez miasto.
Więcej na temat problemów i postulatów mieszkańców można się było dowiedzieć na miejscu.
Jak mówili, niepokoi ich niebezpieczny wyjazd na powiatową drogę. Chodzi o uliczkę, która prowadzi z osiedla na główną ulicę. Problem polega głównie na tym, że przy wyjeździe, ze względu na zakręt uliczki i stromy podjazd, jest ograniczona widoczność. Dlatego mieszkańcy chcieliby przynajmniej montażu lustra drogowego. Wiceburmistrz Krzysztof Portjanko na miejscu obiecał pomoc, ale przyznał, że może to być niełatwe i wymaga porozumienia z zarządcą drogi powiatowej.
A montaż oświetlenia w tym miejscu, o które również zwracali się mieszkańcy? Prosili przynajmniej o kilka lamp, bo obecnie po zmroku jest tu całkiem ciemno. Jak wynika z wypowiedzi burmistrza, na ten moment jedynym rozwiązaniem jest montaż kilku tymczasowych punktów oświetleniowych, ale i to wymaga projektu, czasu i pieniędzy w budżecie.
I jeszcze jeden problem - stan zaznaczonego na żółto osiedlowego „łącznika” i sprawa jego własności. Mieszkańcy chcieliby, aby łącznik był w lepszym stanie, jednak - jak się okazuje - te działki są prywatne. Co prawda na miejscu mieszkańcy deklarowali nawet nieodpłatne przekazanie ich miastu, jednak wiceburmistrz tłumaczył, że samorząd nie może przejmować wszystkich dróg, gdyż wówczas ta sieć nadmiernie się rozrośnie.
Uczestnicy spotkania udali się jeszcze na ulicę Lipową – biegnącą od ulicy Lipowy Dwór do ulicy Zalewskiej. Odnośnie stanu tej drogi, gdzie mieszkańcy również czekają na remont, wiceburmistrz poinformował, że miasto otrzymało już pozwolenie na budowę i będzie przystępowało do wykupu gruntów. Później trzeba będzie szukać dofinansowania, bo inwestycja będzie wielomilionowa, mówił przedstawiciel władz miasta. Dodał, że, chociaż potrzeba jeszcze czasu, to jest w tej sprawie dobrej myśli, gdyż budowa ulicy Lipowej ma się dobrze wpisywać w programy finansowego wsparcia. Z kolei obecni na spotkaniu radni zadeklarowali, że jeśli będzie możliwość dokonania zmian w budżecie i przekazanie środków na poprawę sytuacji drogowej na omawianych ulicach, to oni takie zmiany poprą.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia i wideo: Info Iława.
25Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Tu nie chodzi o prywatne działki owszem są tu prywatne drogi jeszcze nie oddane do miasta kwestia czasu ale nie po to Radni zostali zaproszeni w plener.Tu chodzi o kawałek drogi miasta na Lipowym Dworze plus braku oświetlenia oraz druga strona drogi miejskiej lipowa Zalewska.Na Lipowym Dworze ludzie mieszkają od 20 lat bez drogi i bezpiecznego wyjazdu.
Dokładnie. Zarówno podczas spotkania jak i wcześniej była mowa że spotkanie dotyczy przestrzeni i dróg miejskich. Władza próbuje zrecznie zmienić temat i twierdzi że problem dotyczy terenów prywatnych kupionych od dewelopera.
Sami zrujnowali drogę poprzez budowanie własnych domów , a teraz szukają frajera który im to naprawi. Łopaty i grabie w łapy i do roboty!
Zrujnowali drogę która nigdy nie istniała??? Dobre. Ty się zdecyduj
Ul Jagiełły też czeka na remont
Czego w chceta Wiedzieli gdzie się budują
Art. 16. [Budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową]1. Budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia.
Pan Kopaczyński to jest as, wszystko obieca przed wyborami.
Nabrali się? Nabrali. Wygrał? Wygrał. Podobne listy dostali mieszkancy Jasielskiej. I co? To samo. Nabrali się? Nabrali. Wygrał? Wygrał. Ma 20 tysięcy pensji? Ma.
Obiecanki cacanki, tylko jak w lustro potem patrzec
Przykład idzie z góry podobnie jak Tfusk wydymał naiwnych swoich wyborców uśmiechniętej Polski obiecując 100 konkretów w 100 dni ale beka
o jezu o boże ale maja tragedię, trzeba było radnych wołać. o jezusie jedyny. dobrze że Michał Młotek był obecny, rozwiąże problem i juz - most jais kładka zwodzona i ruch pójdzie jak z gładka . Jak mówi każda matka, lepszy gołąb w ręku niż ściemniona tunelo/kładka ;)
Urojenia się leczy. Czyżby dj dupowłaz się odezwał? I daj już se siana z Młotkiem. Twój bobasek wygrał a ty dalej nie możesz przeżyć kampanii oszczerstw, co? Widzisz jak to jest, radny jest tam gdzie ludzie chcą coś załatwić i zadziałać. Dlaczego żadnego gagatka z PiSu nie było? Opijali sukces pana Jakuba?
Idźcie do tego co wam sprzedał ., albo droga jest współwłasnością właścicieli dzialek i sami sobie robcie
Nikt nie pytał o naprawę drogi prywatnej tylko miejskiej
jak działki kupowali w okazjonalnej cenie to droga im nie przeszkadzała?
W okazjonalnej cenie o czym ty piszesz tu Leszczu! Nie stać cię na taką okazjonalną cenę!
Miasto ma budować drogi na prywatnej dzialce ?
Bzdura i jeszcze raz bzdura. Spotkanie było o drodze miejskiej tylko wiceburmistrz wymyślił historię że to o prywatnych także nie puerdzielcie. A wszyscy płacą podatki i tak samo powinni mieć światło i w miarę droge
"...te działki są prywatne. Co prawda na miejscu mieszkańcy deklarowali nawet nieodpłatne przekazanie ich miastu" Żeby zebrać pieniądze na zrobienie drogi nie mogą się dogadać, ale do oddania działek miastu już potrafią.
Po obecności radnych widać komu faktycznie można powierzyć ten mandat. Na takim spotkaniu powinien być również burmistrz.
Burmistrz z kolegą opijają stanowisko dyrektorskie i nie ma czasu na takie rzeczy.
Zamontowanie lustra to taki duży problem? Ludzie walnijcie się w łeb. Zakasać rękawy i załatwiać to panowie burmistrzowie . W tydzien się da!!!! A nie tylko nie można, nie ma kasy, za długo, to nie nasze a to kurwa wasze!!!!!!!!!
to zamontuj
Tłumaczenie urzędników zawsze takie same - Ale tu nic niedasię; No bo to, tamto i owo. Niedasię i już. Czemu nic niedasię? No bo niedasię. A, nie zawracajcie mi gitary. Skoro mówię, że niedasię, to się niedasię. i już. W tydzień ma siędać? Oszalał ktoś? A gdzie uchwała Rady Miasta? A gdzie dyskusja radnych w komisjach? A gdzie przepychanki różnych frakcji radnych? A gdzie zapis w budżecie miasta? A projekt? A gdzie wizualizcja i dyskusja nad nią przy kawie? A skąd pieniądze? Przecież wszystkie poszły na budowę trybuny dla kiboli klubiku piłki kopanej. A poza tym, czy ta część miasta gdzie nie ma tej drogi, w ogóle należy do miasta? Czy w ogóle całe miasto należy do miasta? No, przecież od razu widać, że tu nic niedasię. I nie zawracajcie mi głowy. Po co mnie wyciągacie wieczorową porą gdzieś w błoto i w ciemności? A czy to przedmiotowe błoto to miejskie błoto? Nie chce mi się i już. Róbcie sobie sami, jeśli chcecie. Ile mam tłumaczyć?