Do kolejnego fałszywego zgłoszenia doszło na terenie gminy Kisielice. 

Zaalarmowani policjanci zostali wezwani przez mężczyznę, który twierdził, że jego matka grozi mu siekierą i że obawia się o swoje życie. Brzmi poważnie? Tak też potraktowali to funkcjonariusze – natychmiast ruszyli na miejsce.

Tam jednak szybko wyszło na jaw, że alarm był całkowicie bezpodstawny. Zgłaszający, 60-letni mieszkaniec gminy, był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Policjanci ustalili, że nie doszło do żadnego ataku z użyciem siekiery – zamiast tego, pomiędzy mężczyzną a jego matką wywiązała się zwykła kłótnia. Co więcej, to zgłaszający zachowywał się agresywnie i utrudniał kontakt z kobietą.

Jak się okazało, to nie był pierwszy raz, kiedy mężczyzna bezpodstawnie wezwał służby ratunkowe. Tym razem jednak sprawa znajdzie swój finał w sądzie – funkcjonariusze sporządzili dokumentację, która została przekazana do rozpatrzenia przez wymiar sprawiedliwości.

Nie blokuj linii ratunkowej – możesz komuś odebrać szansę na pomoc

• Tego typu sytuacje, choć mogą wydawać się odosobnione, zdarzają się niestety często. Zanim sięgniemy po telefon, by zadzwonić na numer alarmowy, warto się chwilę zastanowić: czy rzeczywiście chodzi o sytuację, która wymaga natychmiastowej interwencji służb?
• Fałszywe zgłoszenia to nie tylko strata czasu i środków publicznych. To realne zagrożenie – w czasie, gdy służby zajmują się nieistniejącym problemem, ktoś inny może naprawdę walczyć o życie i potrzebować natychmiastowej pomocy.

g

Na podstawie informacji KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.