
5 kwietnia biało-niebiescy wybrali się na wycieczkę krajoznawczą, bo po pokonaniu aż 280 kilometrów (najdłuższy wyjazd w całym sezonie) okazało się, że nie zagrają spotkania z Romintą na jej terenie (fot. Jeziorak Iława / Mały, wielki futbol)
Wczorajszy przegrany mecz ze Zniczem Biała Piska nie jest jedyną złą wiadomością dla kibiców Jezioraka. Iławski Klub Sportowy poznał już decyzję Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie pojedynku z DKS-em Dobre Miasto.
Przypomnijmy pokrótce: w rozegranym 30 marca meczu IV ligi Jeziorak grał u siebie z DKS-em Dobre Miasto. W trakcie tego pojedynku iławianie zmian pięciu zawodników dokonali w zbyt dużej ilości tzw. slotów, czyli przerw na dokonanie wymiany piłkarzy (przerwa między połowami nie jest w to wliczana). W zespole trenera Jarosława Chodowca było pięć zmian pięciu zawodników, każdy wchodził osobno, a regulamin mówi, że maksymalna liczba slotów w tej klasie rozgrywkowej wynosi cztery.
Więcej na ten temat w artykule:
Za dużo przerw na zmiany. WMZPN prosi Jeziorak o wyjaśnienie sytuacji z meczu z DKS-em Dobre Miasto
Otrzymaliśmy informację, że do siedziby klubu z ul. Sienkiewicza dotarło już pismo z Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej z werdyktem w tej sprawie, bo też Jeziorakowi grozi walkower za ten błąd. A to oznaczałoby, że biało-niebiescy stracą punkt wywalczony w pojedynku z DKS-em (1:1 na boisku), co jeszcze bardziej pogorszy ich sytuację w tabeli.
Dzisiaj rano (sobota 12 kwietnia) prezes „J”, Radosław Kamrowski potwierdził nam tę informację.
- Decyzja Komisji Dyscyplinarnej dotarła do nas już w poprzedni piątek i mówiła o tym, że w związku ze zbyt dużą liczbą przerw na zmiany w spotkaniu z DKS-em Dobre Miasto, zostajemy ukarani walkowerem
- mówi prezes Jezioraka.
- W poniedziałek przesłaliśmy odwołanie od tej decyzji, WMZPN na jej rozpatrzenie ma 30 dni. W odwołaniu podkreślaliśmy, że jest sporo niejasności w tej sprawie. Poza tym podaliśmy, że sędziowie w trakcie meczu wiedzieli o tym, że możemy dopuścić się takiego błędu, jednak nie poinformowali o tym. Powołujemy się także na precedensy z przeszłości, jak choćby mecz III ligi pomiędzy GKS-em Wikielec a Bronią Radom, gdzie doszło do bardzo podobnej sytuacji, ale także na inne spotkania. Ostatnia, błędna zmiana w żaden sposób nie wpłynęła na wynik końcowy
- dodaje Radosław Kamrowski.
Jeziorak posiłkuje się więc w swej obronie precedensem ze słynnego już meczu GKS-u z Bronią, która też dokonała zmian w zbyt dużej ilości przerw. Początkowo Broń została ukarana walkowerem, ale potem PZPN anulował karę dla radomian nałożoną przez Łódzki ZPN z uwagi na niską szkodliwość tego czynu (a GKS Wikielec i tak się wówczas utrzymał w III lidze, choć już prawie – po zabraniu punktów za walkower – poleciał z niej).
Obecnie, po odjęciu punktu zdobytego w pojedynku z DKS-em, iławianie ponownie zajmują ostatnie miejsce w tabeli IV ligi. Teraz czekamy na kolejną decyzję WMZPN ws spotkania zespołów z Iławy i Dobrego Miasta i ustosunkowanie się do odwołania złożonego przez Jeziorak.
Jak już pisaliśmy ostatnio, przy okazji pierwszego artykułu o zamieszaniu związanym z meczem z DKS-em, biednemu wiatr w oczy wieje. Otóż może być problem z rozegraniem odwołanego z powodu opadów śniegu pojedynku z Romintą Gołdap. 5 kwietnia biało-niebiescy wybrali się na wycieczkę krajoznawczą, bo po pokonaniu aż 280 kilometrów (najdłuższy wyjazd w całym sezonie) okazało się, że nie zagrają tego spotkania - boisko nie było do tego przygotowane.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, Jeziorak otrzymał propozycję rozegrania zaległego meczu w środę. Środek tygodnia to jednak zły termin dla Jezioraka.
- Zgadza się, mamy do wyboru dwie środy na rozegranie meczu z Romintą. Od razu zaznaczamy, że nie będziemy w stanie zebrać drużyny na tak daleki wyjazd w środku tygodnia. Nie jesteśmy profesjonalistami, nasi zawodnicy pracują, uczą się itd. Z kolei po sezonie także ciężko będzie grać taki mecz, z uwagi na baraże, które zaplanowane są tuż po zakończeniu regularnego sezonu. Dodam także, że wyjazd do Gołdapi jest najdłuższy, czyli jednocześnie najdroższy dla nas
- tłumaczy Kamrowski.
A to oznacza jedno – w tym przypadku Jeziorakowi także może grozić walkower, choć de facto – w Gołdapi w umówionym czasie i miejscu się pojawił, a za opady śniegu nie odpowiada. Do tego tematu także wrócimy.
Sport
zico
kontakt@infoilawa.pl

12Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Takie tam gadanie. To zagrać z Romintą 1 mają (czwartek) i potem mecz kolejki w niedzielę.
Czy leci z nami pilot????
Dostajemy walkower, ponieważ było zbyt dużo "slotów", a klub, który nie przygotował boiska (dwie-trzy osoby "dzielnie" odśnieżały obiekt) do rozegrania meczu (doskonale wiedząc jakie są prognozy pogody), teraz dyktuje nam kiedy możemy z nimi ponownie zagrać... O kosztach ponownego wyjazdu do Gołdapi już nie wspomnę...
A jest jakaś V liga, do której ten żałosny klubik piłki kopanej mógłby spaść? Ile jeszcze lig w dół ma w zapasie jeziorak? Czy jest np. jakaś liga placówek przedszkolnych, w której jeziorak mógłby się na lata zadekować?
Idiota - w dole.
W dół? 35. A może żłobki?
W jednym i w drugim przypadku skończy się walkowerem. Co to za tłumaczenie, tyle osób tam siedzi na tej ławce i nie znają zasad gry w którą grają? Mecz z Romintą i tak będzie bez znaczenia więc jak przyjdzie co do czego to nie będzie sensu go rozgrywać... o jakich barażach oni myślą. Tak walczą o utrzymanie, że zdobyli punkt w pięciu meczach. Korzystniej było rozwiązać pierwszą drużyną i grać w A klasie w miejsce rezerw. 15 porażek w 20 meczach to jest dramat i wstyd dla miasta i jego mieszkańców! Jesteśmy pośmiewiskiem nd całe województwo.
Przykre to wszystko
Ten klub to jest kompromitacja w każdym aspekcie.
Będę pierwszy? W życiu nie siedziałem na tamtejszej, wcześniejszej trybunie. Towarzystwo było jakieś takie wrzaskliwe i z poważnym deficytem kultury osobistej. A bekę to nosisz na swojej szyi.
Trybunał, ale na otwarciu będziesz pierwszy żeby zobaczyć z ciekawości :D beka z takich płaczków jak Ty :D
Ale za to będzie miał trybunę dla garstki kiboli za 21 mln zł. Ciekawe tylko co oni będą z niej obserwować z rykiem na ustach?